Witam w niedzielne przedpołudnie. W nocy przymrozek, a teraz świeci słońce. Ogród jeszcze drzemie, kwitną przebiśniegi i ranniki (jednych i drugich mam niewiele póki co). Wypatrzyłam pączki przylaszczek.
Wczoraj posprzątałam zapuszczony strasznie w zeszłym sezonie przedogródek. Zdjęć nie ma, bo i nie ma co fotografować.
Mam jedynie zdjęcia dla Gabrieli na dowód skuteczności kuracji wg jej pomysłu. Mirt po przycięciu przed mniej więcej 2 tygodniami
i zdjęcie aktualne. Nieco mi wybujał, bo stał na wschodnim oknie. Liczę na poprawę po przestawieniu na południowo - zachodnie okno.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny