Smutno mi z powodu Twojego powojnika.U mnie Montana Freda ma pączek...pozdrawiam.

Wiesz Bogusiu, chyba zbyt energicznie szarpnęłam. Okazało się że gałązki były zielone w środku, posadziłam go do ziemi ale nie wiem czy odbije. Martwią mnie te nornice. Zjadły mi drugi powojnik i kępę kocimiętki. No i widzę dziury w różnych miejscach i korytarze tuż pod ziemią.

A teraz mój mirt po postrzyżynach dla Gabrieli

Jolu, jak patrzę na pierwszą fotkę z tego wątku, to wierzyć się nie chce, że kilka dni temu tylko dwa lata minęły od chwili, jak stwierdziłaś, że to nie ogród. Że ogrodem dopiero będzie!
No i spełniło się, masz piękny ogród, choć niejeden raz będziesz go zmieniać, przerabiać, udoskonalać. Na pewno udanie
Pozdrawiam

Joku napisał(a)

Haniu, ogrodowo jestem dużo do przodu w porównaniu z sąsiadami .

I to tłumaczy kompletny brak fotek na forum.. no te jedno tulipków, narcyzów to tyle co nic.... to jak nalać bak benzyny po kropelce... niby można...

Oszczędna Jola, ale to już taki charakter, i jego się nie zmieni.
Ja się cieszę, że w ogóle coś wstawiasz. Pokazuj,pokazuj. Masz co. I nie wstydź się
Niektórzy i tego nie mają, a Ty masz piękny dom z ogrodem! Buziaczki

Oszczędna Jola, ale to już taki charakter, i jego się nie zmieni.
Ja się cieszę, że w ogóle coś wstawiasz. Pokazuj,pokazuj. Masz co. I nie wstydź się
Niektórzy i tego nie mają, a Ty masz piękny dom z ogrodem! Buziaczki

Oszczędna Jola, ale to już taki charakter, i jego się nie zmieni.
Ja się cieszę, że w ogóle coś wstawiasz. Pokazuj,pokazuj. Masz co. I nie wstydź się
Niektórzy i tego nie mają, a Ty masz piękny dom z ogrodem! Buziaczki

Jolu czytałam, że nornice Tobie podgryzły powojnik u mnie chyba padł Vianetta, miała w grudniu świeże przyrosty a potem przyszedł przymrozek i je załatwił chociaż osłoniłam stroiszem i od tamtej pory nic nie wypuszcza trzeba będzie się chyba z nią rozstać pozdrówka aha i wstaw trochę fotek ładnie odbija mirt

barbara_krajewska napisał(a)

Jolu, jak patrzę na pierwszą fotkę z tego wątku, to wierzyć się nie chce, że kilka dni temu tylko dwa lata minęły od chwili, jak stwierdziłaś, że to nie ogród. Że ogrodem dopiero będzie!
No i spełniło się, masz piękny ogród, choć niejeden raz będziesz go zmieniać, przerabiać, udoskonalać. Na pewno udanie
Pozdrawiam

Tak Basiu, już mnie cieszy mój ogród, lubię na niego patrzeć, obserwować rozwijające się rośliny, kwitnące kwiaty. Pewnie nie raz będę zmieniać, ulepszać. Planowałam zmienić przedogródek, skończyło się na niewielkiej roszadzie i dosadzeniu kilku krzaków róż. Próbowałam wyeksmitować niebieskie bodziszki ale nie dałam rady . Tak mocno siedzą w ziemi, albo ja nie mam już takiej krzepy jak dawniej

Niestety , sił nam ubywa. Przesadzając przywrotnika, siekiery musiałam użyć, bo nijak nie mogłam poradzić wyjąć czorta w całości.

Ale fakt, głęboko się korzenią niektóre bylinki.