z kronikarskiego obowiązku nadmienię, że wspomniany zjazd między drzewami absolutnie nie mój ... mój byłby czarną masakrą i filmik trwałby kilka sekund ...
No a ten zjazd między drzewami to już wogóle masakra...w pozytywnym tego słowa znaczeniu
z kronikarskiego obowiązku nadmienię, że wspomniany zjazd między drzewami absolutnie nie mój ... mój byłby czarną masakrą i filmik trwałby kilka sekund ...
No coś ty?? No patrz byłam święcie przekonana, że to TY!
5.40 ?????? toż to środek nocy jest !!! ja byłabym nieprzytomna cały dzień !
6.45 to dla mnie wcześnie.....
Iza faktycznie skróty boskie, bo ja nie nadążam !
Anulka tego siem nie da ogarnąć ... musimy dyżury albo pory harcowania ustalić bo mi się już przedogródki mienszają ... piesy ... regiony naszego pięknego kraju ... a nawet i kraje też bo już nie wiem kiedy w naszych górach a kiedy w kurortach jestem ... tu siem ostatnio sporo procentów przewala i chyba się zbyt wnikliwie wpatrzyłam ...
Iza..... tego się nie dało ogarnąć rok temu, a co dopiero teraz..... ja już daaaaawno nie daję rady, dzisioaj odkryłąm fajny ogród, a w sierpniu się pojawił ! no toż to szok.....
ale pracowac też czeba
No taaak dzisiaj to ja się spóźniłam na imprezę ..;-( trzy kawy nie pomogły ;-( trza się wyspać.....nie ma bólu po trzeciej kawie taką kimę walnęłam że dopiero teraz wstałam ....no cóż jak impreza się skończyła to idę dalej odsypiac a czas harcowania na forum trza ustalić ....ja wtedy budzik włączam i jestem .......