Madżenka no co ty ? ... serio ząbki nie bukszpaniki i by nie odrosły ... absolutnie nie fochaj się na ipada ... przyznaje się bez musu, że ja na nim nienacierpię pisać ... ale lepszy rydz niż nic ... więc piszesz bo ogrodowisko bez Ciebie ze spacjami czy bez już nie jest tym samym ogrodowiskiem
weekend leniwy ... cieplutki ... no i finałowy bo od jutra do pracy ... chyba na zapas chciałam się nałapać wykadrowanych obrazków z tego co mi się w moim ugorze podobywuje ... no i nie ominie Was to ... nie ma lekko
tojeść na froncie jest moją ulubienicą ... tzn jak nie patrzę na jeżówkę ... motyle jak sądzę są w tej samej rozterce ... wspominałam coś, że nie ma lekko ?
Iza czy obcięłaś juz wszystkie lawendy? juz trzeba ciąć? szkoda mi jeszcze ich................ja wiem że drugi raz maja sznse pojawic sie kwiatki, ale uz musze ciąc ? naprawde ?
Małgosiu lawenda ładniej się zasusza gdy ścinamy ją w pełni rozkwitu ... ja się bawiłam i moje ok 40 krzaczków ciełam po źdźble niemal ... własnie po to by nie ściąć już wychylających się młodych z drugiego tłoczenia ... viva (ta polegująca o aparycji trawki ) już ma zielone z drugiego aktu ... hidcote jeszcze nie ale ma mnóstwo przyrostów i lada moment ... nie bojaj się ... ja w zeszłym roku tak się wahałam i ścięłam za późno ... nie było kwitnienia replay ...