Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zielony galimatias

Zielony galimatias

grupa_trzyma... 12:17, 13 sie 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
To normalna reakcja. Wszyscy przez to przechodzimy. A próbowałaś śmiać się "do wewnątrz"? To tak jak z ziewaniem "do wewnątrz". Trudne, ale czasem warto potrenować
Czytałam, że spotkamy się u Kapiasów? Ale bedzie wesoło!
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
Milka 12:17, 13 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Ewa, to prawda, czyta się ciebie niesamowicie i ...wesoło
co do minimalistycznego kawałka ziemi, tu warto podpatrywać Danusię, na żywo wygląda to jeszcze lepiej, a ilość zgromadzonych roślin i wielkich drzew, po prostu zdumiewa
dzięki za miłe wpisy
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
grupa_trzyma... 12:20, 13 sie 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Ewa, wiem o czym mówisz. Po latach przewracania tego skrawka ziemi "w te i na zad", że użyję terminologii woźnicy, też jestem w martwym punkcie...ale wciąż mam nadzieję na lepsze. No, gorzej już być nie może! I tego się trzymam. No i grabi jeszcze!
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
grupa_trzyma... 12:20, 13 sie 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Irenka, wróciłaś!!!!! Jupiii!!!!
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
Evchen 12:20, 13 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Kindzia napisał(a)


Witaj Kindziu, w naszym gronie! Ewuś, kolejny opluty monitor...czy aby przypadkiem nie odkryłyśmy niszy na rynku...osłona monitora przed opluciem - testowana na maniakach ogrodowych


No jak nic trzeba szybko zaprojektować, opatentować i zbierać plony w formie dywidendy.
Projekty nam idą maaarnieee.... może patenty i plony będą naszą specjalnością?... wąską

Byłam ostatnio z wizytą u Pepików. I zapewniam Cię - są wierni swojemu imageowi.. Pan ynżynier zasiadłwszy naprzeciwko odgarnął z czoła luźno spadające kosmyki wlosów.. i tak mu już zostały przyklejone do prawej skroni aż do końca rozmowy..
Z zaciekawieniem przyglądałam się kobitkom, czy nadal biegają w chodakach i białych podkolankach, które zapadły mi w pamięć jakieś 10 lat temu... Ale nie! Kobiety poszły z duchem czasu!
Białe zmieniły na cieliste!

Po prostu nie mogę !!!!! Patrzą się na mnie tu, w pracy, jak na świrniętą. Śmieję się do komputera
Wracam do roboty


powiedz widowni, że to śmiech rozpaczy.... - tyle roboty, że "bezkres nieogarniony".. A szef "jakby był to mu powiedzcie.....albo mu nic nie mówcie" (cyt. Mumio)

No.. .zakrywamy ręką monitorek!
Wracam do pracy... pa kobitki, będę wieczorem
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Milka 12:23, 13 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)
Irenka, wróciłaś!!!!! Jupiii!!!!


też się cieszę
wczoraj był fajny rodzinny dzień, leniwy, wesoły i rozmowny każdy z nas miał coś do opwiadania, bo jak to u nas, ciągle coś się dzieje!
zaraz biegnę do ciebie...bo Ewcia zdaje się, wraca do pracy!
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Evchen 12:25, 13 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)
To normalna reakcja. Wszyscy przez to przechodzimy. A próbowałaś śmiać się "do wewnątrz"? To tak jak z ziewaniem "do wewnątrz". Trudne, ale czasem warto potrenować
Czytałam, że spotkamy się u Kapiasów? Ale bedzie wesoło!

Się spotkamy Aż się boję
z tym wnętrzem i zewnętrzem mi rozjaśniłaś... bo ja projektuję do wnętrza zamiast do zewnętrza ! ; wiedziałam, że coś jest na rzeczy...
też myślałam, że gorzej być nie może. Ale może! Uwierz mi.. gdzie nie spojrzę - masakra.. to tak jak z prasowaniem - jak za dużo się uzbiera zaczynasz myśleć, że pogniecione też wygląda nieźle


____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Kindzia 12:30, 13 sie 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Evchen napisał(a)

To normalna reakcja. Wszyscy przez to przechodzimy. A próbowałaś śmiać się "do wewnątrz"? To tak jak z ziewaniem "do wewnątrz". Trudne, ale czasem warto potrenować
Czytałam, że spotkamy się u Kapiasów? Ale bedzie wesoło!

Się spotkamy Aż się boję
z tym wnętrzem i zewnętrzem mi rozjaśniłaś... bo ja projektuję do wnętrza zamiast do zewnętrza ! ; wiedziałam, że coś jest na rzeczy...
też myślałam, że gorzej być nie może. Ale może! Uwierz mi.. gdzie nie spojrzę - masakra.. to tak jak z prasowaniem - jak za dużo się uzbiera zaczynasz myśleć, że pogniecione też wygląda nieźle



Jesteście r e w e l a c y j n e !!!!!
(podobno dużymi literami nie mogę pisać )
Ja też wracam pracować
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Evchen 12:32, 13 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
irena_milek napisał(a)
Ewa, to prawda, czyta się ciebie niesamowicie i ...wesoło
co do minimalistycznego kawałka ziemi, tu warto podpatrywać Danusię, na żywo wygląda to jeszcze lepiej, a ilość zgromadzonych roślin i wielkich drzew, po prostu zdumiewa
dzięki za miłe wpisy

Ircia, zanim wrócę do pracy wywrócę jeszcze swój tok pojmowania przestrzeni do góry nogami : wszyscy mnie karcą za to, że mam za duuuużo tego wszystkiego,... a ja myślę patrząc na ogród Danusi, do ktorego wzdycham dniami i nocami, że to nie o ilość, a o kunszt połączenia tego w zgrabną całość chodzi..
Danusia potrafi - ja nie. Danusia włoży do dzbanuszka dwa badylki i wyglądają pięknie, bo do badylków doda jakieś listki i cudeńka.. tego się nie da nauczyć..
ja jestem typem romantyka stąd też pociąg do rzeczy/układów przestrzeni, które innym mogą wydawać się kiczowate. Ale to nie jest głównym problemem. Problemem jest cholernie trudne ułożenie działki, chęć zaaranżowania przestrzeni tak, by ogród stał się dla mnie oazą spokoju, gdzie będę mogła czuć się beztrosko. Ale jak to zrobić mając na plecach ogrodu skarpę, po szczycie której biegają sobie piesze wycieczki gapiów??? Myślę, że to jest moim głównym problemem.... zanim te moje tujki urosną w wymarzony zielony ekran miną lata świetlne....
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
grupa_trzyma... 12:40, 13 sie 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Ewa! Uszy do góry! Fakt te biegające wycieczki to problem. Też by mnie to irytowało. Ale te tuje urosną ani sie obejrzysz. Podlewaj dużo! Ja mam pod swoimi linię kroplująca. Taką zwykłą. Tuje urosły i odgrodziły nas od uciążliwego sąsiedztwa - skupu zboża.
Dziwnym zbiegiem okoliczności systematycznie "wypada" nam co roku kilka egzemplarzy. I co dziwne od strony stróżówki sąsiada? Taki zbieg okoliczności...Planujemy dosadzić tam drugi rząd tui albo serbów. Zobaczymy co wtedy?
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies