Jaki dzień!!!!!!!!
Od rana już niecierpliwie (i w stresie) czekałam na wizytę dziewczyn. Pół godzinki przed planowaną godziną siedziałam na schodkach i wypatrywałam nowych twarzy

Doczekałam się Diany - niesamowita osoba

pogodna, otwarta... Chwilkę po niej nadjechała Monika Nika

Dla niewtajemniczonych - ogrodowisko sprawiło, że odnalazłyśmy się jako koleżanki z jednego liceum

Świat jest baaaaaaardzo mały! Nika to ciepła, przemiła dziewczyna z poczuciem humoru

Otrzymałam przecudne prezenty, za które publicznie pięknie dziękuję!!! Nie trzeba było!
Dziewczyny pooglądały mój ogródek:
Fotografowały elementy skrzętnie ukrywane przed wzrokiem ogrodowiska
Czasem, zupełnie nie rozumiem z jakiego powodu, pękały ze śmiechu

Potem pojechałyśmy do szkółki, której nie znałam - okazało się, że mam obok siebie plantację formowanych bukszpanów! Chciałam wyjść z takim sobie półtorametrowym stożkiem, ale jakoś skończyło się na żurawkach Lime Marlmelade

- pewnie drobnych nie miałam

Potem wioskami do kolejnej szkółki po rudbekie dla Diany:
Wróciłyśmy lasami, wioskami, padnięte - był upał niesamowity dzisiaj, wypiłyśmy kawkę i rozjechałyśmy się po dzieci.
Ja popedałowałam jeszcze na zumbę i teraz już nie wstanę absolutnie z sofy.
Bardzo chciałam Wam dziewczyny podziękować - było mi niezmiernie miło Was poznać i gościć. To z pewnością nie ostatnie nasze spotkanie.
Buziole!
Kobieta Bluszcz