Milka
17:24, 13 lip 2015
Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Miła, dziękuję Drewutnia - dla przypomnienia - powstała pod wpływem chwili. Drewno leżakowało sobie pod wiatką malutką, i zabierało sporo miejsca, że nawet kosiarki nie było jak chować. A jednocześnie tę wiatkę - wątpliwej urody - widać było z każdej strony ogrodu.
Nie miałam pomysłu, jak tę wiatę zasłonić. Posadziłam żywopłot z cisów, ale ile to lat upłynie, zanim urosną na tyle, by zasłonić.
No i zobaczyłam podobną drewutnię na pintereście właśnie.
Wspomniałam eMowi nieśmiało, jakie fajne rozwiązanie naszego problemu widziałam ostatnio i... w ciągu tego samego dnia miałam drewutnię
____________________
Kocha cię jak nic, tak szybciutko zrobił i tak ładnie
Nie miałam pomysłu, jak tę wiatę zasłonić. Posadziłam żywopłot z cisów, ale ile to lat upłynie, zanim urosną na tyle, by zasłonić.
No i zobaczyłam podobną drewutnię na pintereście właśnie.
Wspomniałam eMowi nieśmiało, jakie fajne rozwiązanie naszego problemu widziałam ostatnio i... w ciągu tego samego dnia miałam drewutnię
____________________
Kocha cię jak nic, tak szybciutko zrobił i tak ładnie
