I ja też podziwiam zmiany podkrzesanie u mnie tez na bieżąco, bo gdzie indziej bym wolny plac znalazła moje elaty mają 60cm średnicy, w słońcu żółte, w cieniu limonkowe, ale teraz marnieją przy suszy.

Tesiu, doczekałaś się żeby pokazać metamorfozyjakie to jest niesamowite, poczytałam posty i Twoje odpowiedzi i co mnie cieszy że zawsze można upiększyć to co już ładne i Ty to robisz z traw Elata na mojej liście.
a zawilce ostatnio w szkółce z Gosią oglądałam- rzeczywiście imponujący rozmiar miały a zawsze myślałam że to małe roślinki bo znałam tylko te leśne czyli zawilec gajowy

ale cudnie to wymyslilas i zrobilas pieknie jest! Podziwiam tym bardziej, bo ja bym wyciela te wielkie drzewa i potem kombinowala co z karpami i korzeniami, a potem narzekala na patelnie

pozdrawiam!

Tesia, chciałam spytać o hydrożel pod hortki; napiszesz coś więcej? Co to było - proszek? Jakiś link? Ile sypałaś w dziurę na jedną hortkę? Jak blisko korzeni im grzebałaś? z ilu stron? dzięki

Karola, nie pamiętam, jakiej firmy był ten hydrożel.
Kupiłam jedna paczkę. Zdawał mi się drogi jak diabli, bo chyba około 60 zł kosztował. Ale okazało się, że wystarczyło mi na 12 hortensji.
I zachowuje swoje właściwości przez 3 lata, więc ogólnie uważam, że warto.
To był taki bezbarwny krystaliczny proszek.
Po obwodzie korony wykopałam 4 szczupłe dołki, ziemię z tych dołków zmieszałam z hydrożelem (jedną albo dwie miarki, nie pamiętam, ale jest instrukcja). I tę ziemię zmieszaną z hydrożelem wsypałam do dołków. Podlać.

Hydrożel pod hortki?i co?działa?

Hydrożel można pod wszystko.
Ja zastosowałam pod hortensje nad Rozlewiskiem.
Działa, a jakże. Nie było mnie tam trzy tygodnie, od 19 lipca. Przez te trzy tygodnie nie spadła ani kropla deszczu. Hortki wszystkie przeżyły, tylko jak zajechałam, to były lekko obwisłe od upału, a o braku dostatecznej ilości wody świadczyły tylko podeschnięte listki na samym dole. A przecież wiadomo, jak hortensje są wrażliwe na brak wody.

Ja tylko nieśmiało chciałam zabrać głos w sprawie gazet na rabatach To najlepszy sposób żeby nie tracić czasu na wyrywanie chwasta Ja na gazety sypie korę i serio - chwastów zero! Polecam z całego serca

Tessiu, zostawiłam sobie Twój wątek na deser nadrabiania zaległości pourlopowych i przepyszny to był deser! Cudowności, jak z takiego drzewiastego gąszczu można zrobić tak różnorodne i tętniące życiem (roślinnym) miejsce. Było ładnie, poprawnie, ale brakowało tego oddechu, o którym już ktoś wspominał. Jest przepięknie!!!

Dopytam o elatę, bo szukam niewysokiej trawki do cienia, bardziej wyprostowanej niż przewieszającej się (żeby nie była leżąca jak np. the beatles) - do posadzenia w rządku w jakichś odległościach od siebie. Wg Twoich zdjęć elata powinna spełnić moje oczekiwania, ale mogłabyś mi napisać, jak Ty ją oceniasz na żywo?

Mnie się elata podoba. Jest wyższa, niż beatles, sporo, no i dopiero na górze się przewiesza. Ma trochę łamliwe liście, więc nie należy np. lać po niej silnym strumieniem wody.