Kule cisowe. Duże. I nieostrzyżone
Miały być otulone hakonechloa macra zieloną, ale hakone ją pożerała, musiałam ją usunąć. Kępy były wyższe od tych kul, a małe nie są.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Klonik w całkiem dobrej formie jak na moje oko
Może to taki drobny incydent był
W sensie że nie choroba śmiertelna…
Buziak za piwonie
Miskanty ogromniaste
muszą poczekać do jutra
Opryskałam Mospilanem.
Mazan zaakceptował, kazał za 3 tygodnie powtórzyć (bo może być już wówczas następne pokolenie).
ale na ile okaże się to skuteczne, okaże się - wg słów Mazana - wiosną.
Przy okazji - Polysect nie posiada już tej samej substancji czynnej, co wcześniej. Teraz zawiera jakis olej działa powierzchniowo! Ten w opakowaniach do robienia samodzielnie roztworu. Ten w spraju działa podobno po staremu, nie sprawdzałam. Ale jak opryskać tym duże drzewo?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Kloniki oba wyglądają dobrze, ale Mazan powiedział, że jest powód do zmartwienia
Niech zdrowo rosną i cieszą
Dla chętnych:
jest jeszcze jedna wielka kępa Morning Light i piwonie różowe, babcine, pełne, pachnące też.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Dobrze wiedziec o zmianach w skladzie Polysectu. Ja mam jeszcze stare zapasy wiec pewnie i sklad stary.
W tym sezonie pryskalam tylko raz na czarne robale w olszach.