No, slabszy to mało powiedziane. Predtem działał systemowo, a teraz "oblepia szkodniki".
Taki jest opis działania Polysectu:
"Środek o działaniu powierzchniowym, zawiera olej rzepakowy oraz naturalne pyretryny.
Olej rzepakowy działa w sposób fizyczny poprzez utworzenie cienkiej warstwy oleju na ciele szkodnika, uniemożliwiając mu oddychanie.
Pyretryny są ekstraktem z kwiatów roślin rodzaju Chrysanthemum, o wysokiej aktywności owadobójczej, dają szybki efekt i skuteczny efekt ochrony przed szkodnikami. Rezultaty działania środka są widoczne już po 24 godzinach od zastosowania.
Skład: olej rzepakowy (tłuszcz pochodzenia naturalnego) - 700g/l (76,1%).
Pyretryny (związek z grupy naturalnych pyretryn) - 7g/l (0,76%).
Olej rzepakowy działa fizycznie, tworząc cienką warstwę oleju na ciele szkodnika, co uniemożliwia mu oddychanie.
Pyretryny to ekstrakt z kwiatów roślin z rodzaju Chrysanthemum, charakteryzujący się wysoką aktywnością owadobójczą, zapewniający szybkie i skuteczne efekty ochrony przed szkodnikami. Działają one kontaktowo, paraliżując insekty i zaburzając ich układ immunologiczny."
A Mospilan dla profesjonalistów już tylko, czyli będzie sprzedawany w wielkich opakowaniach apewne.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
No jeszcze się nie udało. Dopiero rozpoczęłam walkę, podobno dobrą taktykę obrałam
Ale czy się udało, okaże sie w przyszłym roku.
Jakby mało było w ogrodzie szkodników Obejrzycie swoje kolony.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tak Marysiu, na fb już o tym trąbili. Ale póki co można jeszcze kupić w małych opakowaniach.
I pewnie nadal będzie można kupić, tylko w dużych opakowaniach.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ja mam jeszcze 2 duze opakowania starego polysectu i 2 mospilanu proszku. Bardzo rzadko uzywam.
Jeden z klonow ma podeschniete liscie na jednej galezi. Ale to efekt slonca i wiatru. Przypalilo go. Galaz pelna bez wydrazen i robali.
To dobra wiadomość Ale tę suchą przycięłaś, żeby sprawdzić, czy w środku nie jest wydrążona?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Więc - sadźmy drzewa. My w ogrodach, gospodarze gmin, powiatów - na terenach ogólnodostępnych i przy drogach, na rynku.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Nie słyszałam na własne uszy, ale dzisiaj przeczytałam.
" Tusk na koniec posiedzenia mówił o konieczności [b]inwestycji w infrastrukturę przeciwpowodziową. - Przez długie lata za bardzo rozdyskutowaliśmy się, gdzie ma być zbiornik. Rozumiem, że ludzie mają swoje interesy, wszystkich staramy się dobrze zrozumieć, ale to nie jest tylko dramat powodzi, ale też wielkie ostrzeżenie na przyszłość. My nie wiemy, co się będzie działo z klimatem, ale wiemy, że nie będzie łatwo - powiedział. Premier dodał, że "tam, gdzie będą angażowane środki - budżetowe i europejskie - tam musi być wszystko lepsze niż przed powodzią"."[/b]
I bardzo na to liczę. Mam nadzieję, że obecny rząd na poważnie zajmie się tematem.
Nigdy już nie poprę żadnej formy protestu przeciwko planowanym działaniom przeciwpowodziowym.
Zbyt dużo nieszczęścia, zbyt dużo cierpienia, zbyt dużo stresu i łez.
O kosztach odbudowy (prywatnych i publicznych) to już nawet nie ma co pisać.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.