Kondzio, wczoraj miałam dociąć kulki co zaczęłam i posadzić do donic irysy, a .. docięłam tuje... na szczęście posadziłam irysy..

Jak się nie ma planu, nie ma sie frustracji, że nie zrobione

Ogród ma cieszyć, a nie być efektem pracy galerniczej.
Jak Cię denerwuje bałagan i nie ogarniasz to pytanie nr 1.. po cholerę kupujesz kolejne rośliny, po cholerę poszerzasz rabaty, i sadzisz róże przy których jest najwięcej roboty i w dodatku takiej, że człek jak po walce z bandą dzikich kotów.. W dodatku róże w kamykach.. kto te płatki wyzbiera???? Ja patrzę pod kątem również praktycznym, by zrobić i się nie narobić... bo wiem, że dużego ogrodu w pojedynkę nie ogarnę w detalach... wiec przerabiam wszytko co może drażnić moje oko.
Musisz postawić sobie pytanie co wolisz i co chcesz.... zrobić rachunek sił do zamiarów...
Zmniejsz rabaty, zrób proste linie.. wtedy mniej koszenia i łatwiejsze. Zlikwiduj część roślin pracochłonnych,.
Jak Ci żal to pogódź sie z tym co jest, a nie ciągle płaczesz... i dalej dokupujesz rośliny...
Masz ładnie, niejeden ogrodnik tak chciałby mieć i tyle i takich roślin .
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.