I dzisiaj ja jestem pierwsza u Ciebie
Coś mi kręgosłup wysiada, nie mogę za długo siedzieć...Wiosny trzeba, a słyszałam wczoraj Zubilewicza, że jeszcze 2 - 3 tygodnie będziemy czekać...
Ja też słyszałam go wczoraj, ale nas pocieszył nie ma co, ja co tydzień myślę, że w przyszłym będzie lepiej, bo bym zwariowała. Zresztą oni w tych prognozach ciągle się mylą, trzeba mieć nadzieję, miłego dnia
No bo dzisiaj mam już na 8.00 i przed pracą ni hu, hu...a i w pracy brak okienka...kręgosłup mój też powoli się buntuje, ale nie wiem czy od chodzenia na piechotę z pracy i dźwigania "walizek" z zakupami czy jak?...ale melduję, że plan minimum wykonałam...dwa okna umyte, w pierwszy dzień astronomicznej wiosny słonko dopisało
...tym Zubilewiczem Ty mnie nie denerwuj lepiej, bo poszukam innej stacji tv
Gosiu chyba każda z nas ma nadzieję, że to już ostatni tydzień takich wybryków zimy...fakt inaczej byśmy pewno nie przetrwały..ach gdzie ta Wielkanoc, kiedy na spacer w krótkim rękawku szłam...