Kasiu ja to siem już przyzwyczaiłam do tych komputerów...ino nie wiem czemu służy to tworzenie sterty dokumentów, które opasane są wnioskami...które niczemu nie służą.....o modnym w naszym środowisku słowie ewaluacja nawet nie wspominam, bo jest to temat rzekaza którym idzie morze papierów....walka z biurokracją?....hm...
Mieliśmy wiosnę....jeszcze w środę wracałam do domu w tak pięknym słonku, że aż się przyjemnie szło...dzisiaj już ciut ponuro i wilgotno, ale nadal w miarę ciepło....jak nie listopad