No różyczki ładniutkie. Trzymam kciuki za nie
Miłego tygodnia Julitko

I nawet nie masz pojęcia jak ja się ucieszyłam na tę Barkarolę...będę pamiętać o podlewaniu...zresztą mam Ciebie pod nosem...będę pytać jakby co
"Różana" będę jak zakwitną i będą cieszyć oko...na razie som i niech rosną na zdrowie....
...ale, ale czy w razie dalszej suszy podlewać teraz też?....przy wsadzaniu niezłe błoto było...wody nie żałowałam

Odbuziowuję

I dobrze, że błocko było, przynajmniej ziemia oblepiła korzenie jak trzeba

Jeżeli nie będzie padać przez dwa-trzy tygodnie podlej kopczyki. Widziałam na długoterminowej, że w przyszłym tygodniu ma być trochę deszczu...oby! Będę sprawdzać jeszcze w piątek, jak nie w sobotę rodki i przesadzane róże muszę podlać.

U nas też bialo było Pienkne golaski kupiłaś różana Julitko

Okazuje się, że w Zabrzu chłodniejsze noce niż w Pszczynie mamy...to dziwne, bo tu miasto, tam bliżej gór i otwarty teren...

Przygotowuję się psychicznie do przycięcia wysokich róż i do ich obskubania z liści...i znowu pusto będzie

A słoneczko niezmiennie świeci...deszczu nie widać...

Buziak

Tfu, tfu co do golasów...dzisiaj powtórka z rozrywki rano szron , a po południu piękne słońce, ale czuć już chłód no i jak wracam z pracy to ciemno prawie za oknem....

Kasiu chciałaś fotki róż więc wklejam...niestety nie mam aparatu, wszystkie robione telefonem więc jakość średnia

przykładowe korzenie

i komplet w dwóch odsłonach


i dwa zbliżenia