...i nie wiesz jak mnie ucieszył fakt że wszystkie dotarły... mam nadzieję że bez niechcianych niespodzianek
...torf odkwaszony pomieszany z ziemią z ogrodu i do tego ziemia do róż, a wcześniej, tydzień temu wrzuciłam granulowany obornik, myślę że dadzą radę...aha podlane Rosahumusem - ten im na pewno nie zaszkodzi...i dodatkowo tak jak kazałaś przycięłam korzenie i zrobiłam każdej kopczyk. Jak dam radę w tygodniu to posadzone też obfocę....ale ostatnio sporo na głowie mam więc nie wiem jak to będzie 
kciuki coby się przyjęły
W pierwszym roku dość często podlewaj ( u mnie dlatego, że mogły być raz w tygodniu tylko, to sadziłam z hydrożelem), nie codziennie oczywiście, nie ma takiej potrzeby, ale jak gorąco - co 3 dni, bardzo intensywnie. I nie nawoź w pierwszym roku już niczym. Nawet Ci chciałam napisać, że skoro wiosną, to może zamień na taką w doniczce...ale nie ma sprawy
...będę pamiętać o podlewaniu...zresztą mam Ciebie pod nosem...będę pytać jakby co i niech rosną na zdrowie.......wody nie żałowałam