... no właśnie myślę Kasiu, a "limkowy narożnik" sprawię sobie z drugiej strony... z tym na razie kłopot...rośnie tam już klon i nie bardzo chciałabym go przesadzać...a o śliwie wiśniowej też myślałam
Irenko pnie były śliczne jakieś trzy lata temu....jak znajdę fotki z tego okresu, to wrzucę...w chwili obecnej już się rozsypują pomimo tego, że nie było w nich bezpośrednio ziemi tylko duże donice...może jedną uratuję, ale przeprowadzka jest konieczna