Witajcie serdecznie.
Wreszcie poranek bez deszczu. Aż mnie skręca,że siedzę w pracy, a mój mężuś własnie zaczął urlop. Chociaż są i dobre strony takiej sytuacji - po powrocie będzie na mnie czekał pyszny obiadek.
Dzisiaj kilka fotek z innej strony ogrodu. Jest to bok garażu, który z uwagi na duże różnice w spadku terenu był mało atrakcyjny i nie mieliśmy pomysłu jak zasłonic ten brzydki nieotynkowany kawał muru.
Zupełnie przypadkowo udało nam sie kupić tanio gazony i powstał ten kawałek ogrodu.Z lewej strony widac odrobinkę warzywnika.
Funkie czuja sie tytaj doskonale
Majranek wcale nie wygląda gorzej, tylko deszcze nie pozwalaja na plewienie i skrzyp się tutaj rozpanoszył, ale zaraz po powrocie z pracy biorę sie za plewienie.
No i zapeszyłam, przed chwilką lało niesamowicie. Co za pogoda?