Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogród - radością dla oczu, pokarmem dla duszy.

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój ogród - radością dla oczu, pokarmem dla duszy.

Dasia 21:52, 20 lip 2012


Dołączył: 05 wrz 2011
Posty: 1004
zuza12 napisał(a)


Są tam betonowe kręgi do których wchodzą rury drenarskie odprowadzajace wodę z dachu domu. Kiedyś wymurujemy tutaj jeszcze ładną studnię i wykorzystamy cebrzyk w którym teraz rosną kwiaty. Sprawy techniczne to raczej mąż. Ja to tylko mam "wizje", a on to potem ze strony technicznej robi. Przy drewutni też zbieram deszczówkę, ale w 200l beczki. Potem wrzucamy tam pompę i podlewamy warzywnik.


Dzięki za odpowiedź
Sliczny masz zwierzyniec w domu. Pewnie się za Wami zwierzątka stęsknią. Miłego odpoczynku i dobrej pogody życzę
____________________
Biały domek pod lasem
Ana 17:13, 23 lip 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Zuza - były strachy na lachy!!
To niesamowite jak fantastycznie poczulam się dziś w Waszym towarzystwie i jak ciepło zostałam przyjęta! dzieci zachwycone (mam nadzieję, że nie daly Wam popalić!), Antoś tak rozbawiony, że o śnie nie bylo mowy
Za chwilkę wstawię zdjęcia ze spotkania i już teraz jeszcze raz zapraszam Was do nas
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
zuza12 17:36, 23 lip 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
Ana napisał(a)
Zuza - były strachy na lachy!!
To niesamowite jak fantastycznie poczulam się dziś w Waszym towarzystwie i jak ciepło zostałam przyjęta! dzieci zachwycone (mam nadzieję, że nie daly Wam popalić!), Antoś tak rozbawiony, że o śnie nie bylo mowy
Za chwilkę wstawię zdjęcia ze spotkania i już teraz jeszcze raz zapraszam Was do nas


Cieszymy się Aniu, że dobrze się u nas czułaś. My tez czulismy sie w Twoim towarzystwie tak, jakbysmy sie znali od zawsze. Jesteś bardzo ciepłą i miłą osobą. Arek był zachwycony bystrością Antosia, a jak go uświadomiłam, że Antoś ma 2 latka to był w szoku. Nasze dzieci też kiedys były w tym wieku, więc nie jest to dla nas obce. Dopóki dzieciaki nie gnębią zwierząt i nie niszczą roślin to znosimy wszystko.A Twoje pociechy do takich nie mależą.
Dziękuję za upominek i już się zapowiadam, że napewno wpadnę zobaczyć taras. Do zobaczenia.
____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
Ana 18:08, 23 lip 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Zuzia - zapraszam Was kiedy tylko będziecie mieli ochotę
Maluchy na szczęście szanują zwierzaki i roślinki, choć i muchy w nosie miewają niestety Antoś też zachwycony nowym "wujkiem"
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
betysia 20:00, 23 lip 2012


Dołączył: 18 cze 2012
Posty: 1810
Witaj Zuzko
widze, ze spotkanie sie udalo ale NIE MOGLO byc inaczej jak 2 tak cudne osoby sie spotkaly!!!!!!
pozdrawiam cieplutko urlopowiczke !!!!!
____________________
Stary dom, zapomniany ogrod i ... ja na francuskiej ziemi http://starydomzapomnianyogrodija.blogspot.fr/
Diana 20:09, 23 lip 2012


Dołączył: 03 sie 2011
Posty: 2047
zuza12 napisał(a)


to zdjęcie jest niesamowite
psinka jaka spokojna
zuza12 21:05, 23 lip 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
Kochane ogrodowiczki, jeżeli macie tylko możliwość, to odwiedzajcie się. My z Anią jesteśmy przykładem na to, że można przyjemnie spędzić czas z osobą której się wczesniej nie znało. Jutro ja postaram się wrzucić kilka fotek, bo dzisiaj mam komputer, który nie ładuje mi zdjęć.

Aniu, jeszcze raz dziękuję za upominek i super fotki z naszego spotkania.






____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
Ana 21:08, 23 lip 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
apel popieram!!
Fajnie jest prowadzić długie rozmowy na forum, ale jeszcze fajniej poznawac się w "realu", nic nie zastąpi rozmowy oko w oko
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
AniaK 00:14, 24 lip 2012


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Też popieram Aniu, fajnie, że się spotkałyście w "realu".

Zuza, ja mam pytanie odnosnie tej 200 l beczki przy drewutni do zbierania deszczówki.Ona stoi na powierzchni, czy jest wkopana? Jak beczka jest pełna to co się dzieje z wodą po prostu się przelewa?
I co zimą z resztą wody, jak to macie rozwiązane?
U mnie właśnie mam to jakoś rozwiązać i dlatego tak podpytuję.
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
zuza12 12:37, 24 lip 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
AniaK napisał(a)
Też popieram Aniu, fajnie, że się spotkałyście w "realu".

Zuza, ja mam pytanie odnosnie tej 200 l beczki przy drewutni do zbierania deszczówki.Ona stoi na powierzchni, czy jest wkopana? Jak beczka jest pełna to co się dzieje z wodą po prostu się przelewa?
I co zimą z resztą wody, jak to macie rozwiązane?
U mnie właśnie mam to jakoś rozwiązać i dlatego tak podpytuję.


Aniu, beczka stoi na podwyższeniu i posiada kranik. Kiedy są bardzo duże opady i istnieje obawa przepełnienia beczki, to odkręcamy kranik i spuszczamy nadmiar wody. Jesienią zbieramy tylko tyle wody, żeby starczyło do podlewania roślin doniczkowych. Zimą kranik jest cały czas otwarty, więc nie ma obaw, że zgromadzi się tam woda. Z czasem nie będzie widać tej beczki, bo przecież nie jest dekoracyjna, bo rosną tam maliny i iglaki, więc to jest tylko kwestia czasu. To podwyższenie jest po to, żeby łatwiej było napełniać konewkę z kranika.
____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies