Fajna kawka
W odpowiedzi u Basi.....planuj u siebie....ja też tak robię.....wątek będzie rósł a z nim Twój ogród....zresztą i tak masz już klimatycznie
Zeta Bardzo pyszna była, wielka szkoda że to wszystko tylko takie wirtualne. Cudnie by było mieć takie sąsiadki i w ogóle się rozmarzyłam przy tej kawce..... a słonko tym czasem już zaszło
Ja też wszystkie najważniejsze informacje notuję sobie w kajecie, ale mam troszkę tam namieszane, jeszcze wiem co i gdzie, ale już niedługo to połapać się będzie ciężko.
A co do psiaków, to też nie zapomnę jak psiaka miałam i kiełbaska z talerza potrafiła zniknąć a winowajcy nie było, tylko to spojrzenie mówiące:"ja nic nie zrobiłem, nie wiem o co chodzi". To jest tym zabawniejsze że psy wyjątkowo domyśle są a tu jakby nie kapował o co pytam?
Ula dzięki za dobre słowo Planowanie się szykuje, ale podobnie jak Ty nie mam cierpliwości do papieru milimetrowego Ja w ogóle nie mam wyobraźni przestrzennej i nie dość, że nie umiem sobie niczego wyobrazić to jeszcze nie potrafię narysować. Wszystko co chcę zrobić opowiadam mężowi a on stara się to narysować i w ten sposób sprawdzam swoje pomysły Wymierzyłam i obfotogafowałam już wszystkie rabaty do zmiany, ale nie umiem tego w żaden sposób narysować, próbowałam, ale nic mi nie wychodzi potem pomyślałam, że przyłożę do zdjęcia przezroczysty papier, odrysuję to co jest i postaram się planować na czymś takim. Inny pomysł to taki, że na mapie googlowej wyszukałam zbliżenie mojego ogrodu i zgrałam sobie zdjęcie, potem obiłam go na podświetlanym blacie i mam taki mini plan na kartce, ale to też nie do końca się sprawdza, bo zdążyłam już poprzerabiać ścieżki ogrodowe i znów nic się nie zgadza. Chciałam w reali planować, tak jak Ty ale to jest dopiero trudne. Załamka całkowita....
Gdyby zaktualizowali mapki w googlach to było by łatwiej, zobacz jak to wygląda