Dorota321 napisał(a)

Też mam niewielkie ilości podagrycznika. Przyniosłam sobie z piwonią i teraz co rok wydłubuję go. Żałuję, że jak sadziłam piwonię. to nie wyczyściłam jej korzeni.
Wiosenne oznaki są już w ogrodzie, a one tak bardzo cieszą. Ten pierwiosnek masz śliczny.

Co roku robi dobrą robotę i długo zdobią wiosennie nawet po przesadzaniu i dzieleniu nie padły całkowicie, wisiały łebki.
Ja go wszystkim rozdaję, mogę dla Ciebie zostawić przez Sylwię.

Po walce przedświątecznej na rabacie liliowcowej chwilowo nie ma chwastów, więc rośliny nie mają konkurencji. Z lewej strony wykopałam Red Barona i zdecydowałam się żeby posadzić irysy fioletowe.

Dębolistna już przed świętami ruszyła

Magnolia była i jest

Szafirki jasnoniebieskie chyba wyginęły, jakieś szczątkowe przetrwały. Trochę dziwne bo miałam zawsze ich dużo.

Pierwiosnki zdecydowanie lubią mokry teren


Madzia, w zeszłym roku już brałam od Ciebie sadzonkę pełnego, zakwitła pięknie. To teraz mam dwie

Moje jabłonie nie są shyt wczesne, za to rajska obsypana kwiatkami ( wyhaczona w zeszłym roku za 20zł)

Wszystko startuje w jednym czasie, co się dzieje w tym roku w zeszłym do maja płakaliśmy z zimna

Jarząby, azalie i inne krzewy w pękniętych pąkach lub liściach

Zaczynam sezon kuklików

i zajawka bodziszków- istne szaleństwo ile tego nazbierałam w zeszłym roku, nie wiem tylko gdzie posadziłam od Iwonki bodziszka Biokovo i czy przetrwał.....hmmm

Oprysk na bukszpany musiałam zrobić na wieczór, bo to chyba był ostatni dzwonek. Od niedzieli przez 3 dni zapowiedziane 25st, byłoby po nich.

Też muszę pryskać u siebie jutro, gąsienice już działają
A niby w okolicy żadnych buksów już nie uświadczy. Moje co sezon pryskane minimum trzy razy to skąd one przylatują, powinny z głodu paść....

Ja liczę na pomoc ptaków, że jednak wyjadają to zielone mięso, ale rano jak zobaczyłam już żerujące gąsienice to powtórzyłam oprysk.