Widzę ze róże tez Ci róznie przezimowały , u mnie sporo strat ale juz mnie to nie denerwuje za to denerwuje mojego m bo zabronił mi róże kupowac po tym jak je obcinał i długie pnące zmarzniete do gruntu podrapały go dokumentnie.Miłych Świat i dużo Twoich pięknych uśmiechów.
Z tą rasą to nie była moja decyzja. Przeszłam swoje. Z tym psem na spacer się nie da wyjść i na smyczy się go nie utrzyma. Odradzam wszystkim. Ale ma już 3 lata i zna nasze zwyczaje. Ja go rozpieszczam glaskaniem i śmieje się że jest wtedy potulny jak baranek.
Zdjęcia nie mówią nic o charakterze. Najśmieszniejsze jest jak wylacze kosiarkę albo zgrabie liście i zostawię czy nawet coś w ogrodzie zostawię w jakimś dziwnym miejscu to leży i pilnuje własności.
Nie lata po ogrodzie jak inne psy bo jest duży i ciężki. Biegnie tylko jak ktoś przechodzi w pobliżu ogrodzenia. Szybko się wtedy męczy. Ale broni posesji.
Bokserki fajne takie rodzinne. A w domu mam yorki suczkę.
Zrobiłam zdjęcie hiacyntow w trzmielinie i zastanawiam się jaki kolor byłby najlepszy. Bo ten niebieski fiolet mi nie leży. A biel wydaje mi się zbyt rażąca.