....WSZYSCY się nie wyrabiamy..........

To mnie ucieszyłaś bo myślałam ze tylko ja nie nadążam. To że na Ogrodowisku jest nie do opanowania sytuacja to już wiadomo ale to dobrze ze tak dużo tu pięknych ogrodów, bo jak przyjdzie zima będzie mozna je oglądac i zapomniec o mrozie.Pozdrawiam Aniu.

Bożenko... mam nadzieję, że jeszcze nie raz posiedzimy na tej ławeczce A "rodzinka" faktycznie się powiększyła Dziś pani Kosowa już przymierza się do zajęcia miejsca przy wiciokrzewie Kwiczoły już też zaczynają zajmować swoje rewiry.... ależ ten czas leci ...

Następne święto! U Ciebie wypada ,że podwójne!
Obfitych plonów z tego co plonuje,pięknych kolorów na tym co kwitnie!
No i niech życie nigdy nie zbrzydnie!
Dużo zdrowia,Bożenko!