Dzięki ze przyklepałaś to przynajmniej mój M nie bedzie mial wątpliwości czy mnie puścic. Oczywiście żartuję.Na Ciebie pewnie czeka inna wycieczka ale gdybyś chciała na tą to zawsze jesteś do mnie zaproszona.
I mój rudzik się przyzwyczaił do nas. Kiedyś był najbardziej płochliwym ptaszkiem z całej ferajny, a teraz wydaje nam się, że ma nas w nosie jak na niego zza szyby patrzymy. On to taki elegancik w garniturku jest. Pocieszny strasznie.
Fajnie, że masz już swoje ptaszyny wiosenne. 2000 zdjęć w jeden dzień - niezły wynik.
Ja też się czaję za firanką, ale trochę inaczej iż Ty. Skradam się bokami przy ścianie do drzwi tarasowych i staję za firanką, która nie prześwituje. Wystawiam najpierw obiektyw, delikatnie, płynnym ruchem i powoli się do niego doklejam. Najczęściej się uda coś złapać, ale nie zawsze. Ptaszki mają oczy dokoła głowy.
Justynko Twoje raniuszki są słodkie jak najmilsze zabaweczki. Dzieki za nie. Co do rh to jest problem bo takich niskich jest niewiele - mówię o takich które u nas można uprawiac a pokroju grzybka zaden nie ma ale zawsze możesz uformowac.Do pół metra to ja Ci mogę plecic jedynie dwa. Elvirę o Pahjola's Daughter. No chyba żeby jeszcze azalie japońskie to najlepiej Kermesina lubOrlice Inne niestety mogą przemarzac. Z wyższych -do metra polecam Percy Wisseman i Cuninkhamś White może jeszcze fantasicę.I to już wszystko bo inne marzną.Są jeszcze jakies nowe odmiany ale nigdzie ich nie dostaniesz.
Bogdziu, ze zdziwieniem ogladałam fotkę ze śniegiem u Ciebie... nawet u mnie juz dzisiaj wiekszość stopiona... przesadzałam 3 małe krzewy, ale jak wykopałam je z ich pierwotnego miejsca - cały dołek wypełnił się wodą, takie teraz mam przyjemności, po prostu woda chlupie w każdym miejscu...
W tym roku powiesiłam dla niego budkę na wys ok 1m ale czy nie będzie sie bał kotów (dzikich) -zobaczymy.Kiedyś na tarasie puściłam z płyty śpiew ptaków i właśnie był rudzik to mój ogrodowy przyleciał siadł na świerku i próbował go zagłuszyc ale sie do radia nie zbliżal a ptaki z grupy podobnych do pierwiosnków (tak trudno je z wyglądu rozróżnic) siadaly na antenie radia i chciały przepedzic rywali.
Nie ma szans że nas nie zobacza ale jak się człowiek nie kreci to mniej sie boją bo każdy ruch jednak je płoszy nie znają przeciez naszych zamiarów. Cały dzień prawie zdjęcia robiłam.Czatuję na coś ciekawego ale nie moge liczyc na nowe ptaki tylko na nowe sytuacje więc pstrykam z nadzieja ze coś sie zdarzy.
Mieszkasz na górze więc woda powinna szybko spłynąc niżej chyba ze masz glinę to wtedy gorzej . Ja w tamtym roku wogóle nie miałam śniegu to w tym mam razem z zaległym ubieglorocznym.
Bogdziu, woda płynie na dół ale i gromadzi się, ale dobrze zauważyłaś, pełno u mnie gliny niestety...
a u Ciebie, faktycznie - wyrównanie dotyczace śniegu, pamiętam jak w tamtym roku narzekałaś, ze rh nie mają okrycia w zimie podczas mrozu...no to w tym roku miały...
Tak miały i ciągle mają i nie wiadomo dokąd jeszcze bedą miec , może do lipca?A nie mogłoby byc normalnie i w kazdym roku tyle ile trzeba?Juz mam nerwy bo gdzie zajrzę to sniegu nie ma albo bardzo mało tylko u mnie dużo.Nawet w mojej okolicy też już mało jest, ale zapowiadają deszcz to moze w końcu roztopi ten śnieg. Pozdrówka Marzenko.