Bogdzia, specjalnie forum odwiedziłam, tak mi brakuje spektaklu u Ciebie zresztą często wracam do pierwszych zdjęć bo jest do czego Życzę zdrowia i jeszcze raz zdrowia
U mnie Franceska nie ma ani kwiatka, reszta chyba zakwitnie, ale dopiero się zbierają za to z azalii chyba też nici, no cóż tak bywa. Pozdrawiam serdecznie.

O kurcze Bożenko to ty Rh juz samochodem przesadzasz ? a ja ścięłam wielką sosnę ręczną mała piłą i siekierą ,myslałam ze ducha wyzionę ale tak się zawzięłam i mi się udało .Korzenie boczne odrąbałam ale pnia za nic nie dało się ruszyć Też bidulko ciężko pracujesz ?Obie więc mamy pełne łapki roboty Kiedy się obrobię częściej zajrzę do ciebie Póki co tak niewiele mam czasu w dzień a wieczorem padam jak betka i juz nie mam siły na komputer taka jestem spiąca .Niech ci pogoda sprzyja Bożenko i moc siły na zaplanowane prace towarzyszy.Pozdrawiam serdecznie ciebie i mężusia twego .Dobranoc Bożenko

Bożenko pozdrawiam serdecznie. Obejrzałam rozpoczynający sie piękny spektakl. I z wielką ciekawością czekam na następny. Bogdziu - dziękuję Ci ponownie bo "uprzejmie donoszę" że rh który uratowałaś w moim ogródku ma się bardzo dobrze i wygląda też już bardzo dobrze. Co prawda w tym roku nie zakwitnie, ale co tam - jest już ładny. Wg zaleceń zrobiłam opryski florovitem pomieszanym z nawozem dolistym do iglaków i naprawdę pomogło Dziękuje Bogdziu

Już puszczają więc wczoraj w deszczu wyrywałam bo dzisiaj wyjeżdżam, a po tym deszczu wszystko (łącznie z chwastami) rośnie ekspresowo.

Kłaniam się z rana

Różaneczniki piękne, pewnie z dnia na dzień pokrywają się kwiatami, choć obecnie ochłodzenie nieco wyhamuje ich rozwój.
Dziękuje za piękne zdjęcia kaczeńców.
Pozdrawiam i życzę Ci zdrowia.

Bożenko ja też wczoraj po deszczu pieliłam, oj chwasty rosną na potęgę
pozdrawiam serdecznie, kuruj się!!
miłego!
k.