Marta dla mnie na sznureczku za długo się suszą . Wiadomo że grzyb szybko robaczywieje więc powinien byc w miarę szybko wysuszony , przynajmniej ten pierwszy etap suszenia.Grzyby nie wymagają długiego gotowania.Jeśli będziesz gotowac trujące to nawet po trzech dniach gotowania będą nadal trujace, więc długie gotowanie nie ma żadnego sensu. Trzeba znac chociaz podstawowe gatunki i innych nie jesc .Ja Ci odpisałam że gotuję prawdziwki 5-10 minut od momentu zawrzenia, inne grzyby nieco dłużej ale niewiele.
U mnie już dziś było wyraźnie mniej grzybów w lesie ,natomiast ludzi bardzo dużo. Zebraliśmy półtora kosza. Zyczę Ci Bożenko tej frajdy w zbieraniu grzybów, ja to uwielbiam i Ty pewnie też.Troche zamarynowałam ale głównie susze bo smak suszonych do wielu potraw pasuje. Trochę świeżych mrożę głównie na zupę grzybowa na wigilie.No to ja już pokazywałam swoje zbiory , teraz mam nadzieję zaczniesz pokazywac Ty. Pozdrawiam serdecznie.
Bogdziu ale miałaś obfite grzybobranie, jest z czego się cieszyć, ja często nie chodzę na grzyby, w tym sezonie jeszcze nie byłam chociaż mam do lasu 3km. tłumaczę się tym, że nie mam czasu
Nie przepadam za pierogami z grzybów, może dlatego nie pociąga mnie to grzybobranie
Aniu dziś znów byłam ale grzyby juz przestają rosnąc, nie było deszczu jest sucho. Ja pierogi z kapusta i grzybami bardzo lubię robic na wigilię i własciwie więcej w ciągu roku nie robie . to jest takie bardzo odświetne dla nas danie a najbardziej mi smakują te co zostana z wigilii to w Boże Narodzenie mogę tylko je jeśc. Dużo grzybów suszonych zużywam do bigosu, zalewajki, sosów tzn dużo do tych potraw nie daję ale często je gotuję więc grzyby są potrzebne.Ale najbardziej w grzybobraniu fajne jest to że sie człowiek nachodzi po pięknym lesie , napatrzy na te piekne grzyby , no i rywalizacja ile kto uzbiera.Pozdrawiam Aniu.
Też i u mnie tradycyjnie na wigilię muszą i są pierożki z grzybami i smakoszy też jest wielu, tylko ja spożywam je z umiarkowaniem bo mam problemy z żołądkiem i trzustką.
Przyznam, że spacery po lesie są przyjemne a szczególnie ten zapach lasu jest niesamowity.
A co do rywalizacji w moim koszyku zawsze było naj mniej
Podobno ma wiac prawie w całej Polsce. U mnie zaczął padac deszcz.
A to ciekawe...bo u mnie dwa dni temu przestało wiać i dzisiaj była przecudna pogoda.....Też słyszałam, że ma wiać i padać, na razie się nie zanosi ale być może....od poniedziałku może zacząć (jeśli musi ) ale weekend marzy mi się cieplutki na skończenie dosadzania cebulek.