Bogdziu, jak znosisz upał? bo ja nie bardzo. Afryka to już nie dla mnie. Jestem w domu i zamartwiam się jak moje rośliny przeżyją? Mam nadzieję że jutro trochę zelży i może popada. Pozdrawiam serdecznie
Dobrze ze choc jeden kwiat miała bo jest piękny, w przyszłym roku na pewno bedzie wiecej.Myślę ze one potrzebuja czasu i sie rozrosna i bedą kwitły. O tym że muszą byc płytko posadzone to pewnie wiesz.
Haniu las nie sięda swoim cieniem na ogród bo jest od wschodniej strony to tylko rani daje cień , potem jest patelnia ale wieczorm każdego dnia podlewamy. W tych upalach przestały rosnąc a podlewac trzeba zeby bryła korzeniowa sie nie przesuszyła za mocno bo jednak u mnie wiekszosc rośnie w słońcu.
Pod murem jeśli jest cień bedą szybciej rosły . Kolkwitcja pewnie zakwitnie w przyszłym roku , najwazniejsze ze sie dobrze ma.Żal mi Twoich jeży , moze można by Dżadze wydzielic jakieś miejsce zeby nie biegała po całym ogrodzie? Psy na ogół interesuja sie jeżami ale ich nie zagryzaja , szczekają , stoja , nie chcą odejsc ale ne robią krzywdy, szkoda ich jak ona taka agresywna.Nietoperze i żaby jeszcze komary lubią a w niektórych miejscach już sie zaczęły z nimi kłopoty. Oglądam Twój ogród i rewolucyjne zmiany jakie wprowadzasz, podziwiam . Pozdrówka.
Gosia to muszą byc i jeże , no niemożliwe zeby ich w takim miejscu nie było.Pochodz wieczi=orem po dzałce i moze spotkasz.Najlepiej szukaj w okolicy krzaków.
Magda ja też wszystkich zaniedbuje bo nie jestem w stanie do wszystkich zajrzec. Przyjełam metode ze zagladam do osób które u mnie były i tez sie nie wyrabiam a jeśli uda mi sie nawet zajrzec to juz nie zdążę wstawic zdjec i dzis własnie mam dylemat czy isc na rewizyty czy wstawic zdjecia róż????????Pozdrówka sle serdeczne.