Bożenko jak przyleciałam podziekować za cudny wiersz!!! Buziaki sto dwa!
Za wiersz Gosiu mi nie dziękuj, potrenuj troszeczkę
to posadzisz mi na torcie piękną sikoreczkę.
Gdy z kwiatkami ją na torcie wszyscy zobaczymy
to Ty będziesz cukiernicza największa Mistrzyni.
Kwiatki , ptaszki i motylki, może rybka w toni
żaden inny już cukiernik w tym Cię nie dogoni.
Wyczarujesz piramidy, New York z wieżowcami
a my wszyscy ze zachwytu z krzeseł pospadamy.
Mam dziś humor bo się cieszę na te przyszłe cuda
i dam sobie rękę uciąc wszystko Ci się uda.
Babci życzę zdrowia, szczęścia, samej pomyślności
i niech uśmiech dobroduszny na Jej ustach gości.
Niechaj duma Ją rozpiera że Cię nauczyła
byś tak zdolną i wspaniałą cukierniczką była.
(on)Cukiernik ---(ona) cukierniczka lub cukiernica tak każe mi odmieniac pewna ogrodowiskowa feministka więc to nie moja wina że tak wyszło. A do feministki puszczam ,,oko"
Bożenko jesteś niesamowita! Normalnie oczy mam mokre Buziak ogromny Ci przesyłam
Gosiu buziaki chetnie przyjmuję ale sikorki na torcie nie odpuszczę.
Bożenko, witam w niedzielny wieczór. U nas niedziela była piękna, więc myślę, że Twój dzień wnusiowy też się udał. Pogoda ma być piękna przez cały tydzień, więc plany mam wielkie, zobaczymy ile z tego uda mi się zrealizować. Pozdrawiam.
Tak wnusie pobiegały po ogrodzie , pograly w piłkę (nierzadko po moich roslinkach) , zjadły ostatnie poziomki i borówki które po przymrozku miały wiecej cukru i nazbierały grzybów w lesie. Dzień był ładny i było fajnie .
Bożenko, witam w niedzielny wieczór. U nas niedziela była piękna, więc myślę, że Twój dzień wnusiowy też się udał. Pogoda ma być piękna przez cały tydzień, więc plany mam wielkie, zobaczymy ile z tego uda mi się zrealizować. Pozdrawiam.
Tak wnusie pobiegały po ogrodzie , pograly w piłkę (nierzadko po moich roslinkach) , zjadły ostatnie poziomki i borówki które po przymrozku miały wiecej cukru i nazbierały grzybów w lesie. Dzień był ładny i było fajnie .
A mój M nie oglądał spadającego gostka ... dziwne?????? Chyba ze się nie przyznał, bo ma swojego kompa....
A ja obejrzałam całość w tvn24. Facet wyskoczył z kapsuły z wysokości ponad 39km!!! Spadał niewiele ponad 4 minuty. Pierwsza faza skoku odbyła się w próżni. Swietne widowisko!
Bogdziu, wierszyk dla Gosi piękny, a wszystkie formanty żeńskie zachowane i świetnie brzmią , naprawdę !
szalenie mi się to podoba !
pozdrawiam serdecznie poetkę ogrodowiskową, bajkopisarkę i ogrodniczkę w jednej osobie