Niby uroki jesieni się skończły, ale na razie grzaliśmy się przy słoneczku na błękitnym niebie. Od dwóch tygodni w bezbrzeżne zdumienie wprawia mnie to, że dzień kończy się o 16-tej, a ja chodzę bez płaszcza i w pantoflach na bosych nogach.

Oglądam Twój ogród i ciężko oczy oderwać.
Dziękuję,że dzielisz się nim .
Pozdrawiam

Ja też jestem zdumoniona tą aurą, na bosych nogach no prawie, ale to wcale niczego dobrego nie wróży, bo już przuplątał mi się katarek....jak tu żyć..... bo rano płaszczyk puchowy i kozaczki, a ciągu dnia krótki rękawek i sandałki

Macham łapką listki wdzięcznie płyną jak świeczuszki płonące Ślicznie

Zaglądam do ciebie na chwilke, ale właściwie nie ma o czym pisać....oczywiście w ogrodowych tematach...nic sie nie dzieje.....ja dzis troche jeszcze porzadkowałam ogród i donice tarasowe, wsadzałm rosliny "odzyskane" z donic do gruntu, jeszcze mam troche roboty : pograbic ostatnie liście, powiaząc trawy, zakopczykowac róże.......myśle że do prawdziwej zimnej pogody sie jakos wyrobię..........i pozostanie nam czekac tylko na wiosnę
A jak tam twój kurs ? Chodzicie? Zadowolona jesteś ?
Buziaki !

Bogdzia, oglądnęłam fotki - piękna ta twoja jesień..a klon rzeczywiście fantastyczną czerwienią raził w oczy!
Buziaki przesyłam

Aga no pewnie ze sie ucieszyłam , takie wiadomości zawsze mnie Bardzo cieszą. Też myślę ze to kania ruda. A wiadomośc o zimorodku i tak duża pewnosc to po prostu sensacja. Zimorodek jest jak drogi kamień , skarb , równie piękny , równie rzadki i równie błyszczacy . Mozliwośc spotykania go jest dla mnie równa głównej wygranej w totka.Musisz wypatrzec gdzie on przebywa,, szukaj wysokiego urwistego brzego z czatownia tzn kalims badylem skąd moze obserwowac ryby .Spodziewam sie ze jeszcze o nim napiszesz jak nie teraz to wiosna. I juz się cieszę. Buziaki za takie wiadomości.

Bogdziu, to może zbyt pewna jestem... ALe po raz trzeci namierzony niebieski ptak z połyskiem i długim dziobem. Dwa razy ja widziałam, teraz M, więc jednak duże prawdopodobieństwo. Tylko zimorodek nam pasuje. Żołna i ... no znów zapomniałam... nie pasują. Będę meldować jak coś zaobserwujemy. Najciekawsze jest to, że dokładnie tą samą trasą się przemieszcza przez nasz ogród.