........i psy.......też.........jak np. moja suka która stojąc na tylnych łapach jest wysokości człowieka wiec sięga spokojnie po słoninke i tym podobne "specjały" dla sikorek...niestety.........
Po świetach należy się troche lenistwa wiec odpoczywaj.Ja też dziś mąkę kupowałam bo jutro pieczenie ciasteczek na Sylwestra dla wnusi. Czytałam u Ciebie że boso biegasz po śniegu , uważaj zebys sie nie rozchorowała.
Chciałam dzis ta ochotkę kupic ale najbliższy sklep tej branży był zamkniety. W środę będe w Łodzi może kupię.Słoninki mu nie dam bo on musi miec nisko jedzenie a koty natychmiast by mu zjadły, ochotka drobna to moze nie będą zainteresowane takimi okruchami. U mnie śniegu malutko , tylko zabielone, wcale nie jest ładnie.
Ewa to dopiero musiał byc widok. Ja widziałam u siebie tylko raz ale w dzieciństwie wiecej, chyba tu ich nie ma dużo.Coś tam musiały miec do zjedzenia na Twoim stole.Szkoda ze zdjęcia nie zrobiłas ale wiem że to nie jest łatwe.
U mnie nigdy dotad na zimę nie zostawały, może będzie lekka zima? , szczerze mówiąc to już lekka nie jest bo -10 stopni to już duży mróz jak dla takiego ptaszka ktory odzywia sie wyłacznie robaczkami.