Zawsze zal jak kwiaty przekwitaja .Ja najbardziej zawsze załuje przebiśniegów i ranników. Jak one przekwitają to zawsze mam uczucie że tak długo trzeba bedzie na nie czekac. Rh mam duzo i wielkie i jakos bardziej sie nimi nacieszę wiec i mniej załuje.
Dni wnuczkowe sa cudowne ale roboty nie brakuje , dwa dni gotowania i pieczenia to norma , u nas też we dwoje bo sama juz nie daje rady, mamy podział kto co robi.Poranki w ogrodzie sa cudowne. Wczoraj poszłam wczesniej spac i od drugiej w nocy juz byłam wyspana , otworzyłam okno i słuchałam ptaków. Cudnie rano spiewaja , juz o drugiej pierwsze się odzywały.Koło piątej to już przekrzykiwanie na głosy było. Fajne takie momenty. Pozdrówka śle.
Yo prawda , zapowiadali deszcz ale juz się z tych zapowiedzi wycofali a podlewanie nie wystarcza na taka suszę.M już podlewa gdzie jest cień , zaraz i ja ide.