Bogdzia
21:33, 20 cze 2015

Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Marzenko zdarza sie ze stoje ale nie za dlugo bo u mnie roboty nie brakuje. Jak wiesz nie mam kory i głównie zajmuję sie pieleniem i opryskami a M robi wszystko pozostałe, w kazdym razie mamy co robic kazdego dnia od rana do wieczora. Ja jestem zadowolona że jest robota bo nigdy nie umiałam posiedziec i nie miałam takiej możliwosci ale M chętnie by sie czasem wyłączył.Teraz latam co chwile do moich martagonów bo niektóre zakwitły pierwszy raz i liczę ile mam odmian ale jeszcze nie wszystkie kwitną wiec i liczenie musi poczekac. Zachwycam sie tez piwoniami , dzwonkami i kombinuję gdzie co przesadzic i w ten sposób zały czas mam zajecie.


