Dziękuję Bogdziu za radę. Nie będę w takim razie obrywać. Na razie zapowiadają burze z gradem - do brązowych listków mogą dołączyć dziurawe
Zauważyłam, że staję się meteorofobem: zaczyna mnie wiele zjawisk w przyrodzie przerażać, niepokoić, irytować, męczyć ... oczywiście wszystko w kontekście troski o ogród. Nie cierpię ostrego słońca i upałów. Boję się burz i wichury. Denerwują mnie długotrwałe deszcze i frustruje jego brak przez kilka tygodni
Z niepokojem obserwuję przez okno ogród w mroźne, bezśnieżne zimy i patrzę ze strachem na uginające się pod nadmiarem białego puchu gałęzie.
A kiedyś było tak pięknie

)