Tak sobie myslę, ze jak ja te rodki z piaskowni zabiorę, dam im kwaśną ziemię i dużo wody to one mi też jakieś owoce urodzą Ziemia się już plewi. Niestety wolno to idzie bo mus czas tracić na podlewanie.

U mnie tez Krysiu. Myśle cały czas ze moja córka w tej Australii w takim piekle na codzień żyje i diabli mnie biorą.

Bozenko tam inaczej sie znosi upaly i jest mniejsza wilgotnosc to latwiej sie oddycha,no i pewnie sie przyzwyczaila Romek uwielbia te upaly tylko ze wzgledu na leki nie moze chodzic po sloncu,u mnie teraz zmienilo sie powietrze ale nie licze na descze ,niebo pelne gwiazd ale nie ma jeszcze spadajacych ,pozdrowka

Ja już wróciłam, widziałam 4 spadające wystarczy