Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 21:22, 11 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Madzenka napisał(a)
Ni chce sie licytować ale susze mamy starszna. Wyłączają w biurach klimatyzacje a ja w biurze nie mam klimy, pracuje na 7 aby skoncyzć ok 16:30... Pal sześć rosliny, ja juz nie daje rady. Dzisiaj na sali konferencyjnej zdjęłam buty i wyszłam boso bo juz ich nie nałożyłam....


Wspólczuje Marzenko , ja na szczęscie do pracy isc nie muszę , w domu nie jest najgorzej ale obiadów nie gotujemy od tygodnia zeby nie podgrzewac powietrza.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:25, 11 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Mala_Mi napisał(a)
I tu zaleta gliny...... wielka zaleta gliny..coś zimą wygnije, ale .. wodę trzyma.
Zaleta biura w domu...... mogę mieć klimę..

Z Muminkeim było urwanie głowy i trwa do dziś... to urwanie.

Przeinstalowałam sobie niechcący czyli kliknęłam nie tam gdzie trzeba i zmieniłam system operacyjny w komputerze... i sie zaczęło.. dzień w plecy, nerwy na maksa.. dziś rano był fachowiec uruchomić skaner, drukarkę, bo nie chodzą na nowym. Ja uczę sie nowego.. Ania znów wylądowała w szpitalu (ale już dobrze) i tak sie nerwowo zrobiło, nawet nie dzwoniłam , bo humor miałam podobny do Twego.. A nakręcać sie nerwowo nie ma sensu.


Z zazdroscią myśle o Twojej glinie ale i u Was dużo częściej pada.A co z tym Muminkiem? Narzeksz na niego? Przeciez to cudny aniołek z chcrakterkiem babci, dlaczego narzekasz?Nerwy przez szpital rozumiem , nie da sie ich uniknąc ale moze w czwartek będzie po.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:26, 11 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Kindzia napisał(a)
Ja tam bym wolała (i pewnie my wszyscy) żeby nie obiecywali deszczu (jakoś ostatnio tylko nam wszystko obiecują), ale żeby był. U nas w Zabrzu wczoraj burzę było słychać, ale do nas nie chciała...do Ciebie może chciała wreszcie Bogdziu?


Kasiu nie ma deszczu ani kropli. Nawet przestali juz obiecywac.Jak tak blisko deszcz miałas to szkoda ze nie popadało.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Kasik 21:36, 11 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Bożenko współczuję bardzo tej suszy. Żal patrzeć jak lata całe pielęgnowane rośliny padają. Miejmy nadzieję, że w końcu spadnie ten upragniony deszcz.
U mnie jeden rododendron- ten z nowo zakupionych- padł. Pomimo, że mam tam dość wilgotno, no ale nie wiadomo czy miał za sucho czy za mokro. Człowiek już sam nie wie co robi.

Wczoraj siedzieliśmy na radach i czekaliśmy- opady szły i Grześ nie podlewał, ale co z tego- ominęło. Dziś wszystko wisi.

Do tego pełno owoców w sadzie i musimy to przerabiać- w domu parownik. A ja jeszcze kupiłam 20 kg ogórków Wariatka jakaś- wczoraj do północy robiłam. Już mówiłam do Grzesia, że trzeba owoce wydawać, bo nie damy rady w tym upale.

życzę Kochana deszczu

____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Bogdzia 22:04, 11 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Kasik napisał(a)
Bożenko współczuję bardzo tej suszy. Żal patrzeć jak lata całe pielęgnowane rośliny padają. Miejmy nadzieję, że w końcu spadnie ten upragniony deszcz.
U mnie jeden rododendron- ten z nowo zakupionych- padł. Pomimo, że mam tam dość wilgotno, no ale nie wiadomo czy miał za sucho czy za mokro. Człowiek już sam nie wie co robi.

Wczoraj siedzieliśmy na radach i czekaliśmy- opady szły i Grześ nie podlewał, ale co z tego- ominęło. Dziś wszystko wisi.

Do tego pełno owoców w sadzie i musimy to przerabiać- w domu parownik. A ja jeszcze kupiłam 20 kg ogórków Wariatka jakaś- wczoraj do północy robiłam. Już mówiłam do Grzesia, że trzeba owoce wydawać, bo nie damy rady w tym upale.

życzę Kochana deszczu



To tak jak u mnie z tym rh , nawet nie chce mi sie ratowac, mam dosc. A ja myślałam ze u Ciebie deszczu pod dostatkiem.Wszędzie obiecuja a prawie nigdzie nie pada. Ogórków tez 20kg zrobił mój M bo tylko on umie w słoiku je poukłdac, sad na szczęscie skasowałam to roboty mniej ale i tak nic nie rodził.Pozdrówka śle Kasiu dla Was. Gdyby deszcz jednak się pojawił to dmuchnij w moją stronę.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Rench 23:00, 11 sie 2015


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Bogdzia napisał(a)
Miłego dnia


Ja też Ci przesyłam pozytywne fluidy
____________________
Renata`---- RRR - różane rozmaitości ------- A miało być tak pięknie
Mala_Mi 02:57, 12 sie 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Muminek spoko...

Źle sformułowałam zdanie, bo na szybko..

Będę Ci glinę przywozić..

I tu jest odpowiedz czy różaneczniki mogą rosnąć w mieszance z dodatkiem gliny... moje rosną.. ale mam zmasowany atak opuchlaków. Nie wiem skąd.. wiosna było czysto, profilaktycznie lałam wiosną nicienie.. a teraz nie nadążę zbierać ... ślimaki, opuchlaki, mszyce.. a teraz jeszcze pojawiły sie meszki. Jak walczę z robactwem to tak mnie tną, że jestem cała w bąblach.. Kiepska to pociecha, ale u ciebie susza a u mnie inne plagi egipskie.

Ot żywot ogrodnika .. idę spać , bo o 7 pobudka .. Ty czas tracisz na podlewania a ja na zabawę w kilera.. już mi się te paskudy śnią po nocach.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Bogdzia 06:56, 12 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Rench napisał(a)

Ja też Ci przesyłam pozytywne fluidy


Nie wiem czy pomogą jesli deszcz nie spadnie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 07:00, 12 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Mala_Mi napisał(a)
Muminek spoko...

Źle sformułowałam zdanie, bo na szybko..

Będę Ci glinę przywozić..

I tu jest odpowiedz czy różaneczniki mogą rosnąć w mieszance z dodatkiem gliny... moje rosną.. ale mam zmasowany atak opuchlaków. Nie wiem skąd.. wiosna było czysto, profilaktycznie lałam wiosną nicienie.. a teraz nie nadążę zbierać ... ślimaki, opuchlaki, mszyce.. a teraz jeszcze pojawiły sie meszki. Jak walczę z robactwem to tak mnie tną, że jestem cała w bąblach.. Kiepska to pociecha, ale u ciebie susza a u mnie inne plagi egipskie.

Ot żywot ogrodnika .. idę spać , bo o 7 pobudka .. Ty czas tracisz na podlewania a ja na zabawę w kilera.. już mi się te paskudy śnią po nocach.


Te meszki to okropieństwo.Inne robactwo również . Ja mam trochę lisci obgryzionych przez opuchlaki ale plagi nie ma i sie tym nie przejmuję bo więcej lisci jest zdeformowanych przez upał niz obgryzionych przez opuchlaki.No i tak to jest byc ogrodnikiem stale jakies zmartwienia a radosci z ogrodu coraz mniej a u mnie to juz wcale. Buziaki.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 07:01, 12 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Miłego dnia .





____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies