Bożenko dopiero teraz napiszę, bo Kraków podziwiałam w weekend.
Ogród Twój ma tyle zakątków, że można sobie wybierać gdzie się będzie odpoczywać. Kolory rh i azalii widać już z drogi, nie można przegapić Twego miejsca. Są piękne, kolorowe, widać że im dobrze u Ciebie.
Ale zaskoczyło mnie jak wiele innych masz roślin. Wciąż odkrywałam coś nowego, czułam się jak dziecko w fabryce czekolady )
Zauroczyły mnie ważki - cudowne !!!!
A pontyjska - nie rozczarowała mnie, ale kto ma w ogrodzie pachnącego powojnika Montanę ten potrzebuje na prawdę dużego wrażenia by pobić tego pachnącego potwora ) U mnie ma w tym roku zaledwie 20 -30 kwiatów.
Ale nawet lilaki nie są w stanie go zagłuszyć
Dziękuję że pozwoliłaś mi wejść do swego królestwa, teraz już wiem jak do niego trafić... 20 minut od mojego domu Udanego spotkania Ci życzę
Oglądam i jak zwykle na twarzy maluje się zachwyt. W ubiegłym roku napisałaś u mnie, że moim RH robi się za ciasno - ja stwierdziłam, że muszą sobie poradzić bo miejsca więcej już nie mam. W tym roku widzę, że po prostu się duszą moje rododendrony, już zaplanowałam przeprowadzkę wszystkich bukszpanów i dużej anabelki. troszkę dam im luzu.
Witaj kochana, było super, ogród tajemniczy wielobarwny, trudno ogarnąć na pierwszy raz całość, niczym się nie rozczarowałam, wszystko dojechało eskorta w roli Małgosi cudowna była, dałam radę cały czas z przodu. Pozdrawiam i buziaki.