Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 19:18, 13 paź 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Pszczelarnia napisał(a)



Bogdziu, problem u nas polega na tym, że generalnie to mało krwi się wylewa bezużytecznie z procesów uboju, więc nie ma tej "hemoglobiny" aż tak dużo.

Dzisiejszy przemysł mięsny bardzo bardzo optymalizuje wykorzystanie tzw. elementów mniej wartościowych.

I nigdy nie wiesz, co tak naprawdę jest w danym produkcie? A jak zrobisz sobie kompost, to wiesz. I jak Ci zwierzę zrobi qupę a masz zaufanie do rolnika, czym on je spasa, to też jest to bezpieczne.

My w naszych ogrodach nie musimy wprowadzać rozwiązań niewiadomego pochodzenia.

Chodzi o tzw. identyfikowalność produktu.

Tyle mojego zdania.

Anka ma rację u nas są obostrzenia/ominięcia w obrocie krwią. Ale to nie na ten wpis rozmowa.




No cóz kazdy niech stosuje to co uwaza za stosowne, nie bedziemy sobie narzucac sposobów uprawy swoich ogrodów.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:18, 13 paź 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Pszczelarnia napisał(a)




Ja hemoglobiny używać nie będę, bo nie uważam tego za konieczne.




Ja tez nie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Pszczelarnia 19:21, 13 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Bogdzia napisał(a)


No cóz kazdy niech stosuje to co uwaza za stosowne, nie bedziemy sobie narzucac sposobów uprawy swoich ogrodów.


Gdzież bym śmiała .... narzucać. To jest właśnie wolność.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Bogdzia 19:23, 13 paź 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Pszczelarnia napisał(a)


Gdzież bym śmiała .... narzucać. To jest właśnie wolność.


To nie było do Ciebie , to było tak ogólnie bo dyskusja na ten temat wciągnęła kilka osób.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
20:46, 13 paź 2016
Bogdzia napisał(a)


To nie było do Ciebie , to było tak ogólnie bo dyskusja na ten temat wciągnęła kilka osób.


trochę mnie to przeraża ...bo na pewno nikt w dawnych czasach po uboju świń czy jałówek albo cielaków ...krwi na pola nie rozwoził ..prędzej na kaszankę przerobił

coś mi się wydaje ze to nawet nie jest ekologiczny styl uprawy roślin ...weź powiedz weganom ze ziemniaki czy marchew..czy iine frukty na hemoglobinie pędzone....toż by głodowali ...bo o samej wodzie nijak nie wyżyją

pestka56 21:38, 13 paź 2016


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5157
A o jakie trawy chodzi?
Odezwałam się jak rasowy aportujący zwierz. Powiedz "trawa", a pestka u płota

Wczoraj dostałam piękny trawiasty prezent od Magnolii, którą mam może nie po sądziedzku, ale w tym samym powiecie
____________________
Kasia
Gosiek33 21:46, 13 paź 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Bogdzia napisał(a)


Wersja lux a dlaczego żadnej informacji o niej nie ma?Znasz takie opracowanie naukowe? ,podaj.Poniewaz jest biologicznego pochodzenia to pewnie jako nawóz może byc stosowana ale ja na ten temat zadnej informacji nie znalazłam. Mączkę kostną kiedys stosowałam (ale nie do rh) , przestałam bo pies bez przerwy grzebał w ziemi.Nie było ani lepiej ani gorzej niz przy stosowaniu innych nawozów.
Czy rh dotarł juz do Ciebie? bo zaraz zima , nie powinien stac w doniczce.



Dokładnie takie mam obawy do stosowania naturalnych nawozów, moje psy od razu tam grzebią, upachniają się i robią dziury w ziemi
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gosiek33 21:58, 13 paź 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Jak tak czytam o tych krwawych przepisach to przypomniało mi się, że przed laty w jakimś ogrodowym wydawnictwie były porady by wodę z płukania mięsa pod rośliny wylewać, wylałam ale pamiętam, że jakieś problemy potem były, tylko absolutnie nie mogę sobie przypomnieć co się stało?
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
jolanka 22:06, 13 paź 2016


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Brrr, nigdy bym roslinie nie polała papusiu krwistego To przypomina mi takich z dłuższymi ząbkami
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jankosia 22:12, 13 paź 2016


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
A propos dziwnych rzeczy w nawożeniu... Zrobiłam kiedyś gnojówkę z ptasich piór- taka papka do ściółkowania. Działała. Spaliłam kilka roślin Odżyły ale wygląda na to że wszystko co ptasie jest "mocne"
Jutro jadę po klasyczny obornik, ale taki (uwaga) siedmioletni. Wujek mówi że "to już nie g.... , to masełko" Zobaczymy ile tego złota mi naszykował i jak długo auto będzie się wietrzyć. Przy końskim po tygodniu zapach był już niemal niewyczuwalny Tak więc zostaję przy klasyce
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies