Hi hi, pamiętam bo takie hasła mnie wtedy brzydziły

Ale z czystej dziennikarskiej (albo wrodzonej raczej) ciekawości podpytam mamę przy najbliższej okazji - bo to ona załatwiała te wszystkie nawozy i doskonale pamięta do tej pory czego pod jakie warzywa, o jakiej porze i ilości się używało- w przeciwieństwie do babci która to ma pamięć wyjątkowo wybiórczą
A w temacie "wierzyć / nie wierzyć"- to jest forum i jak sama nazwa wskazuje tu się wymienia poglądy i doświadczenia, a czasami nawet przeczucia. No bo powiedzmy sobie szczerze, czy ktokolwiek z nas robi grządkę z mączką i obok bez mączki? Tylko wtedy można powiedzieć że coś działa jeśli ma się porównanie no nie? Wiem tylko i widzę kiedy coś ewidentnie nie działa ale też przyczyny mogą być różne. Tak na przykład wrotycz i gnojówka z niego. U mnie to nawet mszyc nie zabiło to jak mam wierzyć że zabije pędraki w glebie? No nie wierzę. Z koei na same mszyce pryskam wyciągiem z czosnku i zawsze działa, a u Ani nie zadziałało. Czemu? A cholera wie że się tak brzydko wyrażę. Ale kiedy czytam że ktoś coś poleca to głęboko wierzę w to że nie napisał tego po miesiącu stosowania

I wtedy to i ja spróbuję - a może coś ekstra dzięki temu znajdę

Człowiek się uczy całe życie

Dobra idę, bo znowu mnie na eseje wzięło
Buziaki