No to są bardzo dokładne dane. Część z nich znałam ale podpunktów gdzie mowa o obwodzie pnia nie. Wiedziałam że obwód pnia się mierzy na wysokości 120 cm jeśli trzeba wyliczyć jaką opłatę trzeba wnieść za usunięcie drzewa. Obwód potem przelicza się zgodnie z jakąś taryfą.
Mam nadzieję że nie będę musiała wycinać u siebie drzew a jeśli tak to liczę że sąsiedzi nie podkablują
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Zastanawiam się jak "ochrona przyrody" widzi te 30% korony przy świerkach i modrzewiach. Widziałam raz obciętą do połowy aleję modrzewiową - tego barbarzyństwa nie mogę zapomnieć, mam przed oczyma. A jeden robotnik leśny mi jeszcze tłumaczył, że te drzewa puszczą, że to dla zdrowotności. O tempora o mores!
Tak masz racje w okresie lęgowym ptaki nie lubią bliskiego sasiedztwa szczególnie tego samego gatunku.Jesli budki są blisko to pozwolą je zając jedynie ptakom innego gatunku ale jak za blisko to i z tym jest problem.
Jesli wycinasz drzewo i nie ma to związku z działalnoscią gospodarcza to nic sie nie płaci.Ja zawsze staram się o pozwolenie a wycinałam juz kilka drzew nie tylko na obecnej działce, powody były rózne , zagrozenie dla budynku , dla ludzi , choroby drzew, dawniej płaciło się za ,,rozpatrzenie sprawy" ale juz od dawna nic sie nie płaci.Na sasiadów bym raczej nie liczyła , mieszkam na końcu wsi i wiem ze donosy były ale ze miałam pozwolenie to na niczym sie skończyło.