Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 21:09, 09 lis 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
jankosia napisał(a)


Generalnie to spójrzmy na bilans. Ludzie mają ugory i wycinają wyrastające na nich samosiejki drzew żeby potem nie trzeba było w to bagno brnąć. Żeby nie mieć potem kłopotów. A nie lepiej by było gdyby przez te paręnaście lat rosły tam sobie jednak drzewa i krzewy? Produkowałyby tlen i próchnicę. Facet nie miałby roboty. A tak, wytnie, popsika randapem i wie że jest bezpieczny. No to bzdura jakaś, ale wcale się ludziom nie dziwię, że przy obecnych przepisach w to idą. Mając działkę nieużytkowaną, taką na "a może kiedyś sprzedam albo się pobuduje, albo syn" no to chyba lepiej żeby była ona czynna biologicznie n nie? Ale ludzie się boją. I wiem że nie boją się karczowania (roboty) tylko problemów z urzędami potem.
A co posadziłaś w takiej ilości? 25 cm osiągają w trymiga, to się tak tylko wydaje Idź sobie z miarką i sprawdź- będziesz w szoku


To wszystko prawda co piszesz.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:12, 09 lis 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
jankosia napisał(a)


Bogdziu, ale do lasów stosowana jest inna ustawa więc tutaj nie ma to nic z tym wspólnego. A tak mocne zredukowanie korony jest bardzo szkodliwe dla drzewa, tylko człowiek tego za życia nie doświadczy. A skrócenie życia lipy o sto lat to dla niej dużo Bo to 1/3 korony = 1/5 życia. Tylko że to dla nas ludzi perspektywa tak odległa, że nie myślimy
Podobało mi się bardziej jak chichrałyśmy się tutaj Jakoś weselej było, nie? Gdzie ta Jola?


Monia Ty kochasz drzewa dla Ciebie to temat leżący na sercu więc cię ono boli ale sytuacje są rózne i myśle ze i Ty czasem bedziesz chciała cos wyciąc a cos innego ochronic nawet jesli nie rośnie na Twojej działce tak jak to juz u Ciebie jest.Lasy to inne przepisy ale drzewa te same i ich szkoda , co innego tez lasy państwowe a co innego prywatne.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:14, 09 lis 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
eee_taam napisał(a)
nowelizacja przepisów drzewnych była by właściwa jeśli chodzi o prywatne tereny nie leśne
kiedyś spotkała mnie taka sytuacja że zgodę na wycinkę drzew pod moim blokiem i opłatę urząd naliczał tylko dla tych drzew które miał w ewidencji ....i na 3 drzewa przeznaczone do wycinki tylko jedno było w ewidencji no i przepisy nie dotyczyły samosiejek.

nie wiem jak dzisiaj jest ...bo przecież żaden urzędnik u mnie na działce ewidencji nie robił ...i niespecjalnie bym chciała żeby to robili ...wolałabym żeby zadrzewili i zazielenili miejskie tereny


Ewidencji nie robią ale jak nawet samosiejkę podrośnietą wytniesz bez pozwolenia i sąsiad doniesie to zapłacisz karę.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
jankosia 21:20, 09 lis 2016


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Bogdzia napisał(a)


Monia Ty kochasz drzewa dla Ciebie to temat leżący na sercu więc cię ono boli ale sytuacje są rózne i myśle ze i Ty czasem bedziesz chciała cos wyciąc a cos innego ochronic nawet jesli nie rośnie na Twojej działce tak jak to juz u Ciebie jest.Lasy to inne przepisy ale drzewa te same i ich szkoda , co innego tez lasy państwowe a co innego prywatne.


Nie kiedyś, ale już to robiłam Ciii... Dlatego jestem za liberalizacją przepisów w rozsądnych granicach
Ja myślę o mojej metasekwoi, tej co miała być miniaturką. Boję się że rozsadzi nam fundamenty, ale mój małż prędzej kawałek domu przesunie niż pozwoli wyciąć tą "suchą tuję" jak nazywają ją nasi goście zimą Także wiesz, nie zarzekam się w żadnym razie
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Bogdzia 21:33, 09 lis 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
jankosia napisał(a)


Nie kiedyś, ale już to robiłam Ciii... Dlatego jestem za liberalizacją przepisów w rozsądnych granicach
Ja myślę o mojej metasekwoi, tej co miała być miniaturką. Boję się że rozsadzi nam fundamenty, ale mój małż prędzej kawałek domu przesunie niż pozwoli wyciąć tą "suchą tuję" jak nazywają ją nasi goście zimą Także wiesz, nie zarzekam się w żadnym razie


Lepiej to zrobic wcześniej niz później nawet ze względu na trudnosc z wielkoscia wiec jesli nie da sie przesadzic to ja bym sie nie zastanawiała bo przez miłosc do drzew mojego m mam dosc problemów w ogrodzie np modrzew po 16 latach jest równy z 100letnim lasem.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
jolanka 21:49, 09 lis 2016


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Dziewczyny, znam taką sytuację. Rosła sobie w pewnym ogrodzie wierzba babilońska, taka już może 10-letnia Przeszkadzała trochę bo była obok placyku gdzie parkowały samochody, poza tym wiecznie coś jej bylo a na lekarzy nie bylo.
Właścicielka, chcąc być urzędowo nad wyraz praworządna, wystąpiła o zgodę na wycięcie, takąż dostała i wierzba zostałam w majestacie prawa wycięta. Małżonek owej praworządnej, jako, że byl już natenczas nieobecny w domostwie, wspólnym przecie ale cos separacją juz pachnącym, kiedy zobaczył brak ukochanej wierzby, zrobił awanturę w urzędzie co to jego, współwłaściciela wierzby, nikt o zdanie nie pytał a on takiego na pewno nie da.
Urząd praworządny podał wtedy do sądu praworządną, małżonkę jeszcze, że wycyganiła podstępem zezwolenie wycinkowe a oni muszą się jeszcze przecie mężowi tłumaczyć Sprawa była, wierzby już nie ma, sąd ukarał żonę grzywną w wys. chyba 50 zł.
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Basilikum 06:43, 10 lis 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21768
to ja dorzuce jeszcze do dyskusji na temat wxcinki, ze u nas na Bawarii (nie wiem jak w innych landch jest) mozna wcinac kazde drzewo na swoim grunciebez pozwolenia. Jedynym wyjatkiem sa obiekty zabytkowe.
Drzewa wcina sie u nas w zimie, najczesciej w stczniu. Ze wzgledu ptaki moze tez ale ekonomicznie jest to najkorzystniejsz termin, bo soki sa w korzeniach i drewna nie trzeba tak dlugo suszyc zanim bedzie je mozna przerobic. Bardzo popularne jest tez ciecie w fazach ksiezyca ale tu sie nie znam w jakich konkretnie. Ponoc np. choinka na Boze Narodzenie scieta w jakiejs tam fazie nie sypie sie.
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Makao_J 08:38, 10 lis 2016


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Fazy księżyca w Niemczech są widzę bardzo popularne. Wiele rzeczy robi się tam uzależniając od niego : cięcie włosów, sadzenie roślin itp, więc pewnie to o cięciu drzewek Bożonarodzeniowych też się sprawdza.

Moment cięcia drzew też widzę przemyślany. Super - może kiedyś i w Polsce to w końcu ogarną
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Adela 08:50, 10 lis 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Bogdziu, podglądam sobie Twój wątek, bo rozmowy tu prowadzone są bardzo kształcące , bowiem przysłowie mówi: "Cała mądrość nie mieści się w jednej głowie".

Pozdrawiam
____________________
Ela - Moja ostoja
rozark 09:02, 10 lis 2016


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6326
ale by było fajnie jakby można była ścinać drzewa u siebie na własnej ziemi kiedy człowiek chce, może i ja bym coś u siebie wtedy posadziła?
____________________
pozdrowionka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies