Bogdzia
17:47, 03 gru 2012

Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Byłam , zobaczyłam i napisałam u Ciebie.
Bogdziu, piękne ptactwo zawitało jak zwykle do Ciebie.
A u mnie jedzonko przygotowane , a ptaszków brak, nawet wróbelki sie gdzieś pochowały. Na polu widziałam za to chodzącą parę bażantów,ale były za daleko żeby dobre zdjęcie zrobić.
Och kurczę......zajęłaś się ....jak cudownie że ptaszyna wróciła do siebie
Od razu przypomniał mi się smutny widok.... jak ptaki wyrzucały w tym roku swoje maleństwa z gniazd po 2-3szt. (albo same wypadły, albo zostały wykopane przez starsze i silniejsze) i były nie do uratowania. A znalazł e mój młodszy 4-latek i tak nam wspólnie jakoś smutno było.....ale trzeba było posprzątać.
taka mała, że też ja zauważyłaś!! Szczęście miała ta ptaszynka, że na Ciebie się natknęła
A mnie dziś w okno wpadła malutka sikorka sosnówka. Straciła przytomnosc i trzeba było ją ratowac ale ogrzała sie w domu, pomoczylismy łepek i odzyskała siły i została wypuszczona .To ona.
![]()
U mnie Bogdziu też w tym roku pisklę leżało w trawie pod domem. Gdzieś pod dachem wróble miały gniazdko i dokładnie pod nim lezało żywe piskle. Próbowałam je ratować ale nie przeżyło, było jeszcze bez upierzenia jedynie na skrzydełkach miało kilka piórek. Jeju jak mi było żal...