Dziękuję .
Nie wiem skąd taka nazwa, ale te kwiaty psich zębów nie przypominają.
Edit: chciałam wątek zamknąć na jakiś czas, ale coś się pokićkało i zniknęło
We wtorek jechałam z Łodzi ponad 30km do domu i juz w Łodzi kropiło i błyskało sie , jeszcze 3km przed moim domem tez sie błyskalo i chmury niziutkie były , wydawało się ze zaraz niebo spadnie na ziemię , a że sie okropnie burz boje to umierałam ze strach, a u mnie ani chmur ani deszczu , niebo lekko zaciagnięte i żadnej błyskawicy nawet na horyzoncie, takie to jest to moje miejsce, co mnie cieszy jak są burze ale martwi jak upały.