No niestety masz rację, wiek to najwazniejszy czynnik i bedzie juz tylko gorzej ale nie ma co o tym myślec.Dzis troszke popieliłam w ogrodzie , jakies 3 wiadra , niewiele ale dobre i to.Teraz troszke kropi , to listki zmoczy a moze w nocy nawet podleje?
Pączusie teraz zawiazuja wszystkie rh , juz na przyszły rok. Wiekszosc zakwitnie dopiero wiosną ale CW lubią troszke zakwitnac jesienią, ja tego nie lubię bo wolę jedno kwitnienie ale taka ich uroda.
A ja myśle ze jeszcze będziesz poszerzac. Ja tez eMa męcze zeby mi jeszcze troszke trawnika skasował ale jak na razie sie zaparł i nie chce , myśle tez nad wyrzuceniem mojego swierka inversa bo mnie denerwuje w srodku rabaty bylinowej , ale to wszystko w przyszłosci bo na razie jeszcze dosc kiepscy jestesmy po chorobie.
W tym miejscu gdzie zakwitnie jesienia nie zakwitnie juz wiosna wiec ja wolę tylko wiosna ale one kwitna jak chcą na szczęscie jesienią niezbyt wiele tych kwiatów.
Kwitnie na jednorocznych pędach ale jak mocno osłabiona to i odchorowuje. W tym roku mi juz wszystko jedno i tak ogród nie wygląda dobrze, bedę czekac na przyszły rok.