Bożenko, z 7 na 8 maja. Poprzedniego dnia poprzykrywałam doniczkami poziomki, truskawki i malutkie, dopiero co wysadzone bylinki, a młode wysiewy w warzywniku nakryłam włókniną - zmarzły tylko listki selerów, które przylegały do włókniny (za wcześnie wsadziłam).
Azalie podlewałam, to ściółka pod nimi była całkiem zmarznięta, a liście wszystkie oszronione.
Melina w zasadzie najmniej oberwała.
Bogdziu powtórzę fotkę jeszcze raz bo obłędna.
Jest na niej wszystko co powinno być w wiosennym ogrodzie.
Kolorki idealnie dobrane ażurowe niezapominajki.
Weszłam na twój wątek aby zobaczyć jak u ciebie z kwasolubami aby eMusiowi pokazać bardzo lubi rodki.
Jak muszę ukrywać zakupy różne tak różaneczniki mogę oficjalnie kupować.
U ciebie wszystko osłonięte roślinki mają ciepelko i ustronie
Bogdziu nie wiem czy pamiętasz miałam problemy z rododendronem taki oklapniętym. Odżył tfu jest piękny opryskalam od robactwa potem od grzybów następnie podlałam Previcurem. Po tym wszystkim twoja mikstura ale zwiększyliśmy dawkę o pół raza na 10 litrów.
I wiesz że odżyła pąki piękne pokażę jak zakwitnie.
Bożenko, deszczu u mnie tyle co i u Ciebie, pod liśćmi piwonii sucho.
Zaglądam jak zawsze zresztą, bo takiej kolekcji rh nie ma tu nikt: zadbanej, zdrowej, różnorodnej. Te zapachy i kolory... perełka. O innych kolekcjach nie wspominam Buziaki zostawiam i zdrówka życzę w tę zimnicę.