U mnie tez próchnicy nie kupisz za zadne pieniądze. Ja sadziłam do ziemi zmieszanej z kwaśnym torfem. Szczególny nacisk na słowo ,,kwaśny" bo ten w marketach bardzo kwaśny nie jest wiec lepiej kupic gdzieś u ogrodnika taki gdzie ph wynosi ok4,5. Pod rośliny które rosną duże daję ok 60l tego torfu. Dokładnie mieszam go z ziemią z ogrodu. Dołek niezbyt głęboki ale tak z 60-70cm bedzie potrzebne , natomiast dosc szeroki żeby miały gdzie rozrastac się korzenie. Jesli jestes pewna ze bedą rosły na tym stanowisku gdzie teraz posadzisz to tak to musi wyglądac ale gdyys miała jeszcze przesadzac to można mniejszy dołek zrobic i torfu dac mniej. ważne bardzo jest by rh posadzic na tym samym poziomie jak rosły w doniczce bo nie znoszą głębokiego dadzenia i chorują . Moim zdaniem również źle im robi przykrywanie korzeni korą czy torfem, ale wiem że prawie wszyscy radzą by przykrywac. ja nie przykrywam i nic złego się nie dzieje.Jeszcze jedno jak wyjmiesz z doniczki to lekko rozluźnij korzenie , włóż do dołka , troszkę przykryj ziemią zmieszaną z torfem , obficie podlej, dodaj resztę ziemi i znów podlej. Magja i inni radzą jeszcze dac do dołka korę i siarkę ale ja nie dawałam bo nic o tym nie wiedziałam jak sadziłam i nie narzekam , choc musze przyznac ze u mnie prawie wszystkie były przesadzane i przy tej okazji dostawały znów torf.
Kasiu dzięki za aniołki, a nóz pomogą?Dzięki ze zaglądasz choc nic ciekawego u mnie sie nie dzieję. Mam nadzieję że może niedługo będe mogła i do Was pozaglądac. Na razie tylko do siebie wchodzę, ale może będzie lepiej. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
Wszystkie Bożenki jakie nam to takie strasznie poukładane i grzeczne
Jak dziewczyna na ulicy, placu zabaw albo gdzieś rozrabia to na bank będzie to Ania... no coś w tym jest
Nie odpisuj tylko się lecz......
Święta prawda, co pisze Ania, ja zawsze też byłam od zawracania chmur, z wiekiem mi tylko teraz (_,_) osiadła, ale jeszcze czasami lubię coś odpalić
Bogdziu życzę polepszenia zdrówka
dzisiejsze zdjęcie wstawiam, natłukłam im orzechów włoskich, bo mam ich pełno
Na te orzechy tez będzie sporo chętnych tylko nie wiem czy nie będą sie bały tej folii . Pozdrawiam Aniu.
Bogdziu bały się może pół godzinki, a dzisiaj musiałam natłuc świeżych wszystko opędzlowały jak tam oczka?
Niestety to trwa już długo i pewnie będzie nadal trwało , ważne jest żeby minął ten ostry stan i ból, potem i tak wrócę na dłużej a wyleczyc sie nie bedzie łatwo.Cieszę sie że ptaki przylatują bo fajnie się je obserwuje i myśle że z przyjemnością to robisz. Pozdrawiam Aniu serdecznie.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Dla wszystkich zaglądających dzisiejsze modraszki.
Bożenko dawno mnie tu nie było, ale to choróbsko strasznie mnie spowolniło
wpadam i na wstępie piękni goście mnie witają to bardzo miłe
pozdrawiam i życzę zdrówka