A propos pelargonii.....tak jak Kasia pisze robi moja mama co roku.....jak nowe przyrosty mają po 3 listki urywa je i sadzi do kubeczków jogurtowych i na parapecie hoduje.....w zeszłym roku dostałam 30 sadzonek (z 2 skrzynek miała chyba ponad 40 szt.). Ale w tym roku mam zamiar kupić surfinie dla odmiany i jakieś kombinowane kompozycje zrobić.

Ula Krzysztof namawia na Poznań... pewnie będzie donic do wyboru, do koloru... jedziesz?

Ja nie potrafie rozmnozyc pelargonii ani jesienią ani o tej porze.Chowam doniczki do garazu i tak jak fuksje podlewam 3 razy w miesiącu i dopiero pózna wiosna przenoszę do domu i rozsadzam.O innych porach roku one u mnie zxasypiaja.



Ula Krzysztof namawia na Poznań... pewnie będzie donic do wyboru, do koloru... jedziesz?

To zbyt daleko....ja nie mam kondycji do podróżowania.....niestety
A i kasę muszę zagospodarowywać oszczędnie..myślę o donicach jeszcze przed sezonem......ale po przystępnej cenie..dlatego myślałam raczej o Tychach.

Ja nie potrafie rozmnozyc pelargonii ani jesienią ani o tej porze.Chowam doniczki do garazu i tak jak fuksje podlewam 3 razy w miesiącu i dopiero pózna wiosna przenoszę do domu i rozsadzam.O innych porach roku one u mnie zxasypiaja.



Ja nie potrafie rozmnozyc pelargonii ani jesienią ani o tej porze.Chowam doniczki do garazu i tak jak fuksje podlewam 3 razy w miesiącu i dopiero pózna wiosna przenoszę do domu i rozsadzam.O innych porach roku one u mnie zxasypiaja.

Witaj Elizko
Co do pelargonii ,zacznę rozmnażać w lutym . W ub. roku wszystkie się przyjęły i miałam ich ok 30.