dawaj ten sposób, chyba że nie nadaje się na upublicznienie...zaraz nas Eliza pogoni za to grandzenie u niej

Och, tu poplułam monitor od tego Waszego farbowania......a muszę Wam powiedzieć że nie cierpię długo siedzieć u fryzjera. Wpadam na chwilę max co 3 m-ce.....a powinnam częściej. Ja ciekawie siwieję, bo mam mnóstwo pojedynczych siwych...więc moja koleżanka fryzjerka wymyśliła mi jasne pasemka....i tak mi rozwiązała temat że nie muszę farbować raz w miesiącu

Elu zajrzyj do mnie o doniczkach piszę.....i co Ty na to?

hej Ela! Najlepszego w nowym roku!
jutro ide do fryzjera... tylko ciecie, na razie farbowac nie musze, jeszcze nie siwieje - a nie lubie czasu tracic u fryzjera..
pozdrawiam!!

Cofnęłam sie do 215 str i znalazłam tylko jedno zdjecie rh pod śniegiem gdzie niestety nie widac koloru liści tzn nie widac żeby sie coś złego działo. Teraz i tak nic nie zrobisz a wczesną wiosną bedziemy myslec czy mu coś dolega czy nie. Pozdrawiam Elizko.
p.s też sama farbuję włosy nie lubię siedziec długo u fryzjera a głównie nie lubię jednolitego koloru , jak nałoże nierówno farbę to włosy mają różne odcienie i tak mi się podoba.

Mój M jest bardzo ambitnym człowiekiem, to wykorzystałam