Małgosiu ja też nie mam szczęścia do siewek, dlatego kupuję gotowe, ale może w tym roku się uda, bo było dużo nasionek.

wiem, że są trujące
moje psy pewnie pierwsze co to by ją skonsumowały...

Zwierzęta mają jakiś ósmy zmysł, sobie raczej nie zaszkodzą, ale dzieci... nasze pociechy zrywają wszystko co im się podoba. Synek mojej sąsiadki objada mi kwiatki nasturcji, dobrze, że to kwiatki jadalne, ale co by było... wolę nie myśleć...

mój na razie nie jada roślin, ale ostatnio coś mu się pomieszało i próbował ukradkiem zjeść listki ligustru, w ogrodzie zawsze mu patrzę na ręcę, bo taki maluch to nie wiadomo co wymyśli

moje zwierzaki to głupoty straszne, kilka lat temu zjadły złotokapa, myślałam, że już po nich, ale o dziwo nic im nie było

Moje dzieci są już dorosłe, ale na te co przychodzą w gości muszę uważać, bo różnie to bywa a twoje pieski to mają fantazję

Boziu, a ja naparstnice w ilosciach licoznych w setkach lub tysiącach wyrzucam

eliza3 napisał(a)

Ta sama rabata, dwa tygodnie temu, wtedy królowały goździki brodate.

Wpadłam z rewiztą i muszę koniecznie pochalić tą piękna rabatę!
I ta olbrzymia hortensja - cudo.
I nawet bergenie za którymi ja jakoś nie przepadam wpasowały się w tło idealnie

asc napisał(a)

Boziu, a ja naparstnice w ilosciach licoznych w setkach lub tysiącach wyrzucam

Ciekawa sprawa, może to od gleby zależy dlaczego u jednych w nadmiarze, a u drugich jak na lekarstwo...

Nieszko a ja lubię bergenie, chociaż lubią je też ślimaki...rosną na każdym stanowisku i są bezobsługowe

I liście Twoim im nie rudzieją?
Moje rudzieją i słabo kwitną...