Wszystko oki, szmaciak gałęzisty został zjedzony na kolację, bo obiadu nie jadłam szkoda mi było czasu na stanie przy garach, zrobiłam sobie tylko 2 kawkę

Agatka ma rację grzyb pod ochroną od 78 roku wznowiono zakaz zbierania w 1990r., ale jak "baba" na ryneczku sprzedawała za 5 zł, to szkoda było nie kupić , bo bardzo smaczny

no i leczniczy, ale też zawiera arszenik

Do domu wróciłam oczywiście po ciemaku, ok.20.00

zrobiłam jeszcze zdjęcie róży z fleszem
powsadzałam też "myszki" i hostę którą kupiłam z Megi

tu po prawej jest dobrze widoczna przed zimowitami, też z małych

kwiatek od Megi już rośnie

tu na razie postawiłam poidełko, ciekawość okazała jak na razie sroka zadomowiona w moim ogrodzie na gruszy, ale jak poszłam po aparat to uciekła, nie miałam czasu żeby obserwować

kwitnie jeszcze Stella d'Oro
może wiecie co to za horti, kupowałam jako Vanilla ale to nie ona nie ma takiego pełnego kwiatu