Dzisiaj miałam dzień w łatki lub w kratkę jak kto woli, wyszłam wcześnie do ogrodu popielić, było dość ładnie, to musiałam się od roboty odrywać, bo lekarz czekał z wizytą, jak wróciłam przyszły róże, potem obiad, przebrałam się aby iść do ogrodu a tu deszcz

oh jaka jestem wściekła, wrrrrrrrrrrrrrrrrr

dziewczyny piszą ,że im się Anabelki pokladają zrobiłam zdjęcie z okna swojej i Pinky Whinky, stoją jak przysłowiowy "drut" , na chwasty nie patrzcie, bo zbieram na kupę a potem wszystko trzeba przez piwnicę wynosić.