My też latamy jakby nam ktoś pieprzu pod ogon nasypał Teraz też wróciliśmy dopiero. ale wszystkie grubsze zakupy już mam, prezenty też
W sobotę pierogi, a w poniedziałek okna w Zabrzu (odwilż ma być, da się umyć), wtedy będzie już do przodu Choinka zabrzańska też już czeka od wczoraj na balkonie. Tu sosnę ubieramy, nie sypie się
W pracy też mam już gorący okres, potrwa do kwietnia Ale lubię taki ruch, wieczorem zasypiam jak dziecko
Ooo, fryzjer? Jakaś poważna zmiana? Przyda Ci się trochę relaksu!
Pozdrawiam cieplutko
Widzę, że miałaś pracowity dzień, ale z tego co pisałaś lubisz kiedy dzień jest aktywny... najważniejsze, że zakupy zrobione, plany na weekend też zrobione, więc można czekać na święta spokojnie.
U mnie też powolutku, ale pierogi i uszka robię zawsze w wigilię...
Jeszcze nie koniec, ale wyrobię się
To w Wigilię masz kupę zajęć Ja sobie to rozkładam w czasie, najczęściej jeszcze w Wigilię pracuję Ale w tym roku święta zaczną się dla mnie już w piątek
Moja Babcia też tak mawiała (zwłaszcza o mojej rozbrykanej Córci) ...Szczęściara z tymi prezentami jesteś...ja nawet nie zaczęłam ...dobrej nocy Kasiu i miłego oglądania Titanica
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Witaj Kindziu... Miłych przygotowań do świąt... Ja tylko posprzątać zdążyłam tak gruntownie i nic się nie dzieje u mnie więcej... Ale, jak pisała Hania, jeszcze tydzień mam czasu...
Kasiu..zwalniam przymusowo. Odwilż przyszła i mojej kości ogonowej się dostało i głowa na ciśnienie zareagowała...może trochę więcej do porządków się przyłożę w tygodniu, ale na pewno nic na siłę. Pozdrawiam sobotnio, chociaż Ty pewno na wyjeździe, ale buziaki i tak zostawiam